#2 Kolejna Liberty

25 2 5
                                    

Pov- Wilder:

Obudziłem się jak zwykle za późno. Budzik nie jest mi bliskim urządzeniem. Uważam ,że on nie akceptuje mojego związku z łóżkiem...z którego z trudem musiałem się ewakuować. Czemu już jest pierwszy września? I dlaczego te wakacje minęły tak szybko?

Zadawałem sobie kolejne pytania nie znając na nie odpowiedzi

Mam jakieś 20 minut na przygotowanie się na coroczny apel. Co roku jest on prowadzony przez laske mojego kumpla Clarity? albo Cristal? Nie wiem tak szczerze to jej nie lubię. W każdym bądź razie co roku jest tak samo nudny.

Wyszedłem właśnie spod mojego szybkiego prysznica,wysuszyłem moje brązowe lokowane włosy oraz sprawdziłem godzinę mój kolega ma być pod moim domem o 7:35 więc zostało mi niecałe 10 minut. Wyjąłem z szafy białą koszulę na szczęście już wyprasowaną i szybko włożyłem ją na siebie do tego eleganckie czarne spodnie. Wyglądałem...dobrze?

Przeczesałem włosy, spsikałem się moimi ulubionymi perfumami i byłem prawie gotowy do wyjścia.

Wziąłem telefon, słuchawki i klucze od domu z biurka schowałem wszystko do kieszeni i zbiegłem na dół. Zabrałem jeszcze szybko wodę i gdy akurat miałem wychodzić Arrow zatrąbił. Idealnie się wyrobiłem.

Wsiadłem na tylne siedzenie, ponieważ te z przodu było zajęte przez Silasa mojego drugiego kumpla. Chłopacy żwawo o czymś rozmawiali nie miałem zamiaru wcinać im się w rozmowę więc wyjąłem telefon wraz ze słuchawkami i puściłem pierwszą lepszą playlistę na Spotify. Kojarzyłem tę piosenkę,ale nie bardzo umiałem tekst sprawdziłem jedynie tytuł . To było "I Wanna Be Yours" od Arctic Monkeys.

Zatraciłem się w muzyce i nie bardzo zwracałem uwagę na otoczenie,aż nagle poprzez dźwięk słuchawek przebił się odgłos klaksonu. Dopiero w tym momencie zauważyłem że się zatrzymaliśmy. Zdjąłem słuchawki.

-Ej Arrow co się dzieje,czemu stoimy?- spytałem swojego kolegi.
-Tłumaczyłem wam przed chwilą, najwidoczniej piosenki były ważniejsze. To-wskazał na niskiego wzrostu rudowłosą dziewczynę.
-To?-na mojej twarzy zapewne widniał wyraz konsternacji .
-To moja młodsza siostra, przydałoby się ją podwieść,na dworzu jest chłodno, nie chcę żeby się przeziębiła.- powiedział mój kolega.
-Aha.- odpowiedziałem jedynie.
Byłem ciekaw, czy dziewczyna skorzysta z propozycji swojego brata, a może woli pogadać ze staruchami z autobusu?

Nagle do auta rzeczywiście podeszła wcześniej wspomniana dziewczyna. Arrow zaproponował jej podwózkę. Na początku nie była co do tego przekonana, lecz gdy Silas zaczął gadkę o starych osobach w autobusie dziewczyna się zgodziła. Otworzyła ona tylnie drzwi ,a gdy ujrzała mnie po drugiej stronie auta była ogromnie zdziwiona. Wyglądała jak by zobaczyła ducha.

Chyba miała zamiar się wycofać, ale było za późno jej autobus już odjechał i była zmuszona zająć miejsce obok mnie. Arrow ruszył w stronę szkoły. W aucie było dziwnie cicho. Cieszyło mnie to. Ale mój spokój zakłócił głos Silasa.
-Colt co ty taka cicha? Może byś się przedstawiła? Nie wszyscy cię tu znają.-oznajmił z wyczuwalną chęcią wkurzenia dziewczyny.
-Wal się Mirror-odszczekała mu się nieznajoma.

Nie Spodziewałem się po niej, że będzie wredna, najwidoczniej pozory mylą.
-A ty Wilde nie przedstawisz się mojej kochanej siostrze?-spytał mój nieznośny przyjaciel.
-Wystarczy, że wiem jak ma na nazwisko kolejna Liberty? Mam nadzieję, że jest choć trochę fajniejsza niż ty.
-Oh...Colette napewno nie jest fajniejsza ode mnie -odparł-To tak nie miło z waszej strony powinniście się sobie przedstawić-kontynuował.
-Wystarczy, że wiem,że jest twoim kolejnym głupim i nie bardzo przystojnym kolegą-syknęła dziewczyna.
-Zdecydowanie nie jesteś fajniejsza od swojego brata-to zdanie skierowałem do wciąż nie znanej mi piegowatej dziewczyny.
-Zdecydowanie jesteś jeszcze głupszy i brzydszy od mojego brata.-to chyba było do mnie.

Accidental Acquidance [ZAWIESZONE,]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz