Serce i miecz.Klub Winx

Poszlaka

Pov Musa

Czekanie i leżenie w łóżku to najgorsza rzecz jaka istnieje w życiu.
Bo ile można tam leżeć!!

Jedyne co robię to patrzę na oknola w Alfei.
Ale to zaraz też mnie znudzi.
Chce stanąć.
Chcę żyć!!!

Ale nikt się na to nie zgadza.
Bo muszę powrócić do zdrowia.
Ale ile jeszcze mogę czekać.

Robię to tylko dlatego,aby uratować Winx.
Inaczej bym już stanęła.
I miała gdzieś ich zdanie.

Patrzę w okno i niedowierzam,w to co zobaczyłam.
Winx,Specjalistów i Diaspro...

Jestem mocno zaskoczona,nie za bardzo im ufam.
W końcu jest tu Diaspro.
Co jeśli to ich plan?
Zwodzenie mnie,a później oszukanie?
Muszę być ostrożna.

Wszyscy potrafią Nas zawieźć słodkimi słówkami,a późiej zadać śmiertelny,zdradziecki cios.
Przez to cierpimy i nikt tak naprawdę Nas nie rozumie...

Patrzę się nadal przez okno i lekko go uchylam stojąc na jednej nodze,aby cokolwiek usłyszeć.

-Idziemy do gabinetu Faragondy-mówi Tecna.

-Jeśli Naprawdę sądzisz że jej coś powiem to jesteście w błedzie-mówi Diaspro.

-Jesteś w sytuacji bez wyjścia.
Albo powiesz Nam wsztstko albo...-odpowieda jej Layla.

-Albo...
Co mi zrobicie?
Zabijecie nie zrobicie tego jesteście czarodziejkami,a one tego nie robią.
Uwięzicie też nie nie macie do tego serca,aby to zrobić.

-Na pewno coś się wymyśli.
I to nie będzie dla Ciebie nic dobrego-mówi Stella.

-Zobaczymy...-odpowiada z pewnością siebie Diaspro.

I tak po prostu wchodzą do budynku.
I dalej nastaje głęboka cisza.
Chciałbym się dowiedzieć czy jest możliwość pomocy Winx.
Nie mogę wkońcu siedzieć tu bezczynnie i patrzeć w ścianę jak świat jest zagrożeny.
Co jeśli to wszystko to pułapka?
Sieć do której mamy wpaść.
A pająk którego szukamy kryje się za ścianą.
Za którą jest sieć.
Na początku trzeba ją przekroczyć.
Ale czy to możliwe,aby zrobić to samemu?

Zaczynam widzieć czarne scenariusze.
Winx pomagające Valtorowi,a ja jedynie co mogę robić to leżeć w tym łóżku!!!
Czuje się strasznie bezużyteczna!!

Muszę się na coś przydać.
Jeżeli Winx współpracują z Diaspro i Darcy to wymyślę coś,aby je powstrzymać.
Choć Tecna zawsze jest tą od planowania to dziś ja przejmę tę rolę.
Możliwe jest to,że nie stoją po stronie zła.
Nie mogę ich skrzywdzić.
Muszę być neutralna co do Winx.
Są moimi przyjaciółkami,ale to właśnie przyjaciele,gdy są po drugiej stronie zadają bolesny najczęściej śmiertelny cios.

Uratuję Bloom i Sky'a,Winx...
Nawet w tym stanie...

Pov Flora

Zabraliśmy Diaspro ze sobą do gabinetu Faragondy.
Chcielibyśmy ją wypatać jakie są plany Valtora wobec Bloom i Sky'a
Biedna Bloom...
Co ona musi tam przeżywać.
Strach,bół cierpienie...
Cały czas czeka,że ją ktoś uratuje.
A my borykamy się z wieloma
przeszkodami np.taką Diaspro.

Weszłyśmy do gabinetu Faragondy
Posadziłyśmy Diaspro na krześle,bo ona jest związana ze względów bezpieczeństwa.
Mogła by nas spokojnie zaatakować gdyby była wolna.
I napewno by to zrobiła.
Choć nie lubię rozmawiać z ludźmi, którzy mają zawiązane ręce.
Doskonale widzę wtedy zło na twarzach tych ludzi.

-Dzień dobry,drogie Winx i Diaspro!!
Możemy w końcu zacząć konferencje-powiedziała Faragonda.

-Tak,tak możemy...
Na początek jak Valtor się z Tobą skontaktował,Diaspro?-pyta się Tecna.

-Chyba nie sądzicie,ze wam na to pytanie odpowiem-odpowiada oschle Diaspro.

-Będziemy siedzieć tu tak długo dopóki się od Ciebie niczego nie dowiemy-dopowiada Layla

-Nie chcemy Cię zmuszać abyś Nam mówiła...-zaczynam mówić delikatnie, aby jej niezdenerwować.
Ale to mi się nie udało.

-A co Wy niby teraz robicie??
Rozmawiamy popijając herbatkę.
O jakim smaku?
Kłamstwa czy prawdy?

-Proszę nie utrudniaj tego, Diaspro-mówię.

-Dobrze wiemy,że współpracujesz  z Valtorem...-powiedziała Tecna.

-Może...I co z tą wiadomością zrobicie?-pyta się Diaspro.

Po jej odpowiedzi słyszę tylko jedno słowo w swojej głowie:
Masz wybór,moja droga
Te słowa wypowiedział do mnie Valtor podczas balu na Heraklionie.
Zaproponował mi,abym ukradła Bloom smoczy płomień.
Nie zgodziłam się na tą propozycję.
Mogłam się później domyślić,że ją porwie.
Czy to nie było oczywiste?
Gdy tak sobie teraz stoję i patrzę na Diaspro widzę tę scenę tylko,że ona się na nią zgodziła.
Nie patrzyła na konsekwencje tej propozycji miała ona jeden cel,którym było pozbycie się Bloom.
Albo zdobycie Sky.

Tylko nie rozumiem,jeśli Diaspro chciała mieć Sky'a tylko dla siebie to dlaczego Valtor go ma?
Czy to nie miał być jej cel?
Czy to nie była ta propozycja,naktórą miała pójść w zamian za pomoc?
I dlaczego chciała go porwać,czy nie lepiej było by,gdyby został na Heraklionie?
A może już wiedziała,że nie ma szans ze Sky'em i oddała go Valtorowi?

Te pytania nurtują mnie.
Chciałbym dostać na nie odpowiedzi
Tylko czy to się kiedykolwiek stanie?

Ale tak się teraz zastanawiam,że gdyby zaproponować Diaspro umowę taką, aby mogła porozmawiać ze Sky'em.
Mogła by się mu wytłumaczyć w zamian za miejsce jego pobytku.
Wcale ten pomysł nie jest taki zły.

-Mówię Wam po raz kolejny,że nic Wam nie powiem-krzyknęła Diaspro po raz kolejny.

-A gdyby zaproponować ci taki układ,że powiesz Nam gdzie jest Sky i Bloom a ty zamiast tego będziesz mogła porozmawiać ze Sky'em.
On będzie musiał odbyć z Tobą tę rozmowę i jestem pewna,że wybaczy Ci, gdy się dowie że pomogłaś Im się uwolnić.
Co ty na to?

Diaspro siedzi i mocno się zastanawia nad moją propozycją.
A winx i Faragonda patrzą się na mnie ze zdziwieniem.
W końcu wpadlam na pomysł,aby przynajmniej spróbować  Diaspro przekonać do uratowania Bloom i Sky'a.

-Dobrze,niech będzie po Waszemu.
Znam zaklęcie tereportujace ...
Dał mi je Valtor.
Możecie sìe tam przetereportować i uratować Bloom i Sky'a.

-Jest jakiś haczyk?-pyta się Tecna.

-Tak jak zawsze.
Przetereportować się może tylko jedna osoba.
I Valtor od razu się dowie ze ktoś przybył na zamek.
Wiec ta osoba musiała by udawać mnie co jest przecie niemożliwe w Waszym wykonaniu.

-Nie mai nnego sposobu,abyśmy wszystkie tam poszły?-pyta się Stella.

-Tak istnieje.
Rzucenie się prosto w paszczę lwa bez najmniejszego sensu.
To jest jedyny mądry i bardzo możliwy do zrobienia plan-odpowiada Diaspro.

-Więć jedna z Nas musi ratować Bloom i Sky'a tylko,która z Nas jest w stanie walczyć sama z Valtorem i udawać,Diaspro jednocześnie?