II

20 1 0
                                    

Ponieważ była już 17:30, zaczęłaś powoli się szykować na kolację, która miała odbyć się za pół godziny. Poszłaś w stronę szafy, by wyciągnąć z niej jakieś ubrania. Wyciągnęłaś z niej szare dresy i biały top na szerokich ramiączkach. Udałaś się do łazienki w celu wzięcia prysznica i odświeżenia się po całym tym dniu. Kiedy znajdowałaś się już w łazience, zdjęłaś z siebie ubrania i weszłaś pod prysznic. Kiedy już się umyłaś to wytarłaś się i założyłaś przyszykowane ubrania. Łącznie przesiedziałaś w łazience 20 minut, więc kiedy wychodziłaś z pokoju była godzina 17:50. Dotarłaś do jadalnii o równo 18:00, więc wszyscy już tam byli. Każdy oprócz Chici i Toy Chici siedzieli na swoich miejscach, więc i ty chciałaś już swoje zająć, ale nie wiedziałaś gdzie usiąść. Wtedy usłyszałaś swoje imię.
- Clara, tutaj! - powiedział Freddy, klepiąc miejsce obok siebie, więc ty z uśmiechem usiadłaś obok jednej z dwóch osób, które znałaś troszkę lepiej niż pozostałych.
-a gdzie Chica i Toy Chica?
-zaraz tu będą - powiedział, a ty już o nic nie pytałaś.

-wszyscy gotowi na pizzę? - usłyszałaś nagle głos Chici, i kiedy popatrzałaś w jej stronę, to zauważyłaś dwie ogromne pizze trzymane w jej rękach. W rękach Toy Chici również znajdowały się dwie ogromne pizze.
-czy wy zawsze jecie pizze czy co? - zapytałaś z nutą drwiny w głosie, ale nie takiej odpowiedzi z ust Freddy'ego się spodziewałaś.
-wsumie to... wsumie to tak, często jemy pizze, przecież nawet jesteśmy w Freddy's fazbear pizza. - odpowiedział ci.
Nagle zrobiłaś wielkie oczy - już wiem! Wiem, gdzie jestem, i wiem jak się tu znalazłam! - wykrzyczałaś do Freddy'ego
-to chyba dobrze, no nie?
I wtedy przypomniałaś sobie wszystko. Jak się tu znalazłaś, i co się z tobą stało.
-no... Nie do końca... - nagle caly twój entuzjazm zmienił się z smutek, przez wspomnienie jak... umarłaś.


Leżałaś w jakimś pomieszczeniu, na jakimś metalowym stole. Nad tobą wisiała duża, biała lampa, która raziła cię w oczy, więc je przymrużyłaś.
-gdzie ja jestem?- powiedziałaś cicho, nie spodziewając się żadnej odpowiedzi. Ale kiedy usłyszałaś gdzieś obok czyiś męski głos, wzdrygnęłaś się. 
-O, widzę że się obudziłaś- powiedział ktoś złowrogim głosem. Nie podobało ci się to.
-gdzie ja jestem? Kim ty jesteś? Co ty chcesz zrobić? - mówiąc to głos ci się załamał, zdradzając to, że się bałaś.
-oj mała, głupiutka dziewczyno. To, co zaraz zrobię, będzie bolało. Bardzo. - powiedział. Strasznie cię to przeraziło. Podszedł do ciebie, a ty zauważyłaś coś w jego dłoni. Trzymał on wielki nóż kuchenny.
-n-nie.. co Ty chcesz zrobić? Zostaw mnie!... Ja nie chce.. - i wtedy wbił ci nóż w klatkę piersiową.
Syknęłaś z bólu, a on dźgnął cię jeszcze parę razy. Byłaś jeszcze przytomna, ale nie długo. Wziął jakąś głowę jakiegoś robota, po czym założył ci ją na głowę. Usłyszałaś jakiś dźwięk, jakby zamka, po czym coś wbiło ci się w głowę. Umarłaś.

-Clara? Co się stało?
-j-ja... -Nie mogłaś wydusić z siebie ani słowa więcej. Nie po tym, co sobie przypomniałaś. Teraz miałaś w głowie cały obraz. Zamordowano cię.
- co się dzieje? - zapytała Chica, która siedziała obok ciebie. Nie uchwyciłaś momentu, w którym się dosiadła.
-Clarze chyba coś się przypomniało. Chyba to jak... - Nie dokończył. Bo ty zrobiłaś to za niego.
-przypomniało mi się, jak umarłam, jak mnie zamordowano. Byłam nie winną dziewczyną, czemu akurat ja?! Miałam szczęśliwe i spokojne życie, czemu akurat mnie zabił?! Co ja takiego zrobiłam?! - pozwoliłaś ponieść się histerii, a łzy spływały po twoich policzkach jak wodospad.
-Clara, spokojnie.. - próbował powiedzieć do ciebie Freddy, a Chica złapała cię za rękę.
-nie dotykaj mnie! - natychmiast wyrwałaś swoją rękę z ręki Chici. Wstałaś, zwracając na siebie uwagę wszystkich do okoła. - zostawcie mnie w spokoju! - powiedziałaś, po czym obróciłaś się i wybiegłaś na korytarz, aby pobiec do swojego pokoju.

________________________________ Witajcie ponownie! Wpada kolejny rozdział, bo w sumie mi się nudzi i piszę. Mam nadzieję, że moja książka wam się podoba.
Btw mam takie małe pytanko:
Mianowicie chcecie, aby rozdziały wpadały rzadziej, ale dłuższe, czy może częściej, ale krótsze?
I chyba to na tyle, do następnego!

nowa || FNaF Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz