Gdy skończyliśmy się namiętnie całować, wyszliśmy z naszej kryjówki jakby nigdy nic. Zapytałem Michała:
- Co teraz?
Michał odpowiedział:
- Zobaczysz.
Po czym złapał mnie za rękę i znowu prowadził...mam nadzieję że nikt tego nie zobaczy z naszej klasy. Ostatecznie skończyłem z Michałem na ławce obok budki, którą reklamuje pudzian...to był taki romantyczny obiad, szkoda że naszą "randkę" zakłócił Piotr Ryniewicz, jakiś lamus z naszej klasy, który jedynie dotyka trawy, kiedy jest w szkole. Byłem zazdrosny...nie chcę żeby ktoś, a raczej nikt (Piotr) zabrał mi mojego Michała. Spoglądałem na Piotrka 2 wzrokiem wkurwionego szympansa, na znak żeby stąd poszedł...nie podziałało. Piotrek 2 zaproponował nam pójście do jego domu, Michał zgodził się, wsumie ja też, ale to dlatego że nie chce żeby Michał zbliżył się do piotrka nie mytego. Gdy byliśmy już w domu piotrka 2...on nagle zamknął drzwi na klucz. Czy Piotrek 2 jest psychopatą?