Nie widziałam co się dzieje.Łzy same zaczęły napływać mi do oczu.Postanowiłam udać się do łazienki aby trochę ochłonąć.Już chciałam opuścić salon ale ktoś mnie zatrzymał.
W:Fausti gdzie idziesz?-zapytała łagodnie dziewczyna
F:Do łazienki-powiedziałam szybko
W:Widzę że coś złego się dzieje.-powiedziała zmartwiona Wika
Ja nic nie odpowiedziałam tylko wtuliłam się w czerwonowłosą dziewczynę.Wika to moja najlepsza przyjaciółka i kocham ją nad życie.
W:Już kochana ocieraj łzy i się uśmiechnij.-powiedziała Wika
Uspokoiłam się i jakby nigdy nic śmiałam się z Wika w najlepsze.
O:A wy czego się śmiejecie-zapytała brunetka
F:Bo możemy?-zakpiłam z Oli co najwyraźniej nie spodobało się Bartkowi
B:Faustyna a nie da się grzeczniej?-zapytał
Faustyna?Zabolało mnie to bardzo...
F:Nie Bartoszu nie da się-powiedziałam lekko smutna
O:Bartuś spokojnie ona po prostu jest zazdrosna o to że nie zwracasz na nią uwagi haha-zakpiła brunetka
B:Fausti przepraszam...-powiedział chłopak chcąc mnie przytulić .Ja się odsunęłam.Bolało mnie to że powiedział do mnie Faustyna.Zawsze mówił do mnie Faustynka...Tak brakowało mi tego zdrobnienia...Pobiegłam do swojego pokoju cała rozpłakana.Nie potrafiłam utrzymać tych emocji w sobie.Wbiegłam do pokoju siadłam w kącie i płakałam jak małe dziecko.Nie wiem kim jest ta dziewczyna.Nie wiem czemu mówi na mojego chłopaka bartus.Nie wiem czemu on tak zareagował gdy powiedziałam że możemy się śmiać.Zdałam sobie sprawę że nie wiedziałam nic!W pewnym momencie usłyszałam że ktoś puka do drzwi.Nie odezwałam się bo miałam nadzieję że przybysz sobie pójdzie.Niestety myliłam się...
B:Hej mysza co jest?-zapytał Bartek
F:CO JEST?!CO JEST!?TY SIĘ JESCZE PYTASZ?!-krzyczałam
F:MOŻE TO ŻE WPADŁEŚ W RAMIONA JAKIEŚ LASCE!?MOZE TO ŻE MIAŁEŚ DO MNIE PROBLEM?!MOZE TO ŻE TA LASKA MÓWI DO CIEBIE BARTUS A TY NIC SOBIE Z TEGO NIE ROBISZ!?MOZE TO ŻE POWIEDZIAŁEŚ DO MNIE FAUSTYNA!?NIE POMYŚLAŁEŚ O TYM ŻE MOGŁEŚ MI WYRZĄDZIĆ KRZYWDĘ!?WIESZ CO IDŹ JUŻ LEPIEJ DO TEJ TWOJEJ OLI!-wypowiadając te ostatnie słowa cała się popłakałam
B:Ej Faustynka...-zaczął chłopak
F:Wiesz co może zróbmy sobie przerwę...-powiedziałam ze łzami w oczach
B:A a ale ja cie kocham Faustynka...-powiedział chłopak ze łzami w oczach
F:Ja ciebie też Bartus ale myślę że tak będzie najlepiej...-powiedziałam ze smutkiem
Po tej rozmowie chłopak wyszedł z mojego pokoju.Bardzo go kocham ale on nawet nie chciał mi wytłumaczyć tego kim jest ta dziewczyna!Czy dobrze postąpiłam?Czy ja dalej kocham Bartka?Oczywiście kocham go całym sercem ale jednocześnie on mnie zranił...Minęły 2 miesiące od mojego zerwania z Bartkiem.Ja dalej go mocno kocham ale widzę że on już sobie układa życie z tą całą Olą...Ah tak zapomniałam dodać że nie rozmawiamy ze soba już wcale.Ze mną z dnia na dzień jest coraz to gorzej.Nie wychodzę z pokoju,całymi dniami płaczę i nic nie jem.Nie uczestniczę w nagrywarkach.Hania i Wika bardzo się o mnie martwią...Ja po prostu nie chcę już żyć.Nie che żyć bez niego...Bardzo żałuję mojej decyzji.Gdybyśmy wtedy porozmawiali może wszystko potoczyłoby się inaczej...Przeglądałam tiktoka i nagle pojawił się filmik gdzie jakaś fanka pisze że fartek się już skończył bo widziała Bartka całującego się z Olą.Przewinęłam filmik dalej i pojawił mi się następny tym razem edit o mnie i o moim brunecie znaczy o Bartku...Mega tęskniłam za jego opiekuńczością za smakiem jego ust.Za wspólnym oglądaniem filmów do późnych godzin...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Takiej zmiany akcji chyba nikt się nie
Spodziewał.Płakałam pisząc to.
Miłego dnia/wieczoru/nocy🩷
YOU ARE READING
Dwie dłonie splecione...
Teen FictionDwójka przyjaciół dołącza razem do projektu pewnego znanego influensera.Jak potoczą się losy tej dwójki?Czy połączy ich miłość? Tego dowiecie się czytając tą książkę.