26

167 11 3
                                    

Wsiedliśmy do auta. Postawiliśmy pojechać do domu z racji, że robiło się już ciemno i zimno.

Podczas drogi, Jisung zapiął sobie naszyjnik, ugryzł kawałek ciasta i zasnął.

On wygląda tak pięknie jak śpi. Jego troszkę długa grzywka, leci na te piękne oczy. Usta... Jego usta wyglądają jakby je posmarował malinami. Boże on wygląda jak syn Afrodyty.

Gdy dojechaliśmy uznałem, że nie będę budzić młodszego tylko go zaniosę do domu.

A więc, na rękę zawiesiłem sobie torbę, (w której został tylko sernik oraz opakowanie po biżuterii) po czym złapałem chłopaka jedną ręką pod uda, a drugą za plecy.

Po zaniesieniu go do domu, położyłem go na łóżko w sypialni. Ja natomiast poszedłem się wykąpać oraz przebrać. Torbę położyłem na blacie kuchennym, ale przed tem schowałem sernik do lodówki.

Po wykonaniu tych czynności, udałem się do sypialni. Położyłem się obok młodszego (który dalej był w jeansach oraz sweterku) i go przytuliłem do siebie.

Pomyślałem, że skoro i tak budzi się co noc z nieznanych mi przyczyn, to i tak się pewnie przebierze.

- Dobranoc Ji - powiedziałem cicho tak aby go nie obudzić, po czym pocałowałem go w czubek głowy.

¤¤

Strasznie krótki wiem ale zupelnie nie mam pomysłu co dalej zrobić.

Czy mam rozwijać już akcję i zakończyć tę książkę za 2/3 rozdziały? Czy może mam zostawić na razie to co się dzieje i skończyć tę książkę za 6/7 rozdziałów?

(Jeśli wybierzecie tę drugą opcję to rozdziały będą rzadziej wystawiane przez brak pomysłu)

Dead souls ~ MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz