Minho~
Gdy weszliśmy do sklepu spożywczego, zaczęliśmy robić zakupy na kolację.
- Skarbie, weź jeszcze marchewki - powiedział Jisung.
- Jasne kochanie, ile tych marchewek wziąść?
- No, tak z nie wiem, 3? 4?
- Okej.
Nic szczególnego zwyczajne zakupy. Jednak wtedy zauważyłem, że ktoś nas obserwuje. Bardziej nie obserwuje, ale śledzi. W każdej alejce, w której byliśmy, był też on. A raczej oni.
- Skarbie, ktoś nas śledzi. Chodźmy już do kasy i do domu, proszę Minho - błagał młodszy.
- Dobrze, chodźmy już do kasy i do domu kochanie - odparłem w miarę głośno aby usłyszeli po czym objąłem Jisunga ramieniem, przybliżając się do niego - oni są z Mafii konkurencyjnej. Poznałem znak na bluzie. Musimy być teraz cicho i nie wzbudzać podejrzeń, bo może być już po nas - powiedziałem, a raczej wyszeptałem 21-latkowi na ucho.
- No, a jaki jest plan?
- Plan jest dosyć prosty. Mianowicie, musimy zapłacić za zakupy i iść prosto do auta. Gdy już będziemy ruszać, nie jedziemy do domu za nic w świecie.
- W takim razie gdzie jedziemy? - zapytał dalej szepcząc
- Jeszcze nie wiem. Ale jak już gdzieś dojedziemy, nie możemy wyjść z auta choćby nie wiem co. Jeszcze jedno. Nie daj w sobie wyczuć, że się boisz. Oni to wykorzystają i będzie tylko gorzej.
- A jak będą strzelać?
- To my też. Trzymaj - oznajmiłem, po czym podałem mu pistolet - schowaj, tak aby nikt nie widział, a zwłaszcza oni.
- Kim oni w ogóle są?
- Ten za nami to Beomgyu, ten przed nami to YeonJun. Przy warzywach był Teahyun, wychodzi na to; że lider ich przysłał.
- Dobra nie czas na to. Musimy działać - powiedział Han patrząc mi prosto w oczy.
- Jasne - odparłem całując go w głowę - idziemy.
Zaczęliśmy realizować nasz plan. Wszystko szło jak po maśle, do czasu.
¤¤
Jeszcze 1 rozdział.... Ale to jutro (chyba)

CZYTASZ
Dead souls ~ Minsung
De Todo2 część "Why me?" Bohaterowie są rok starsi Rozpoczęcie - 03.12.2023 Zakończenie - 20.12.2023