Dean
Podnoszę się lekko na łóżku a w drzwiach widzę tego małego chochlika. Teraz w wydaniu...wydaniu .. Jezu, straciłem zdolność logicznego myślenia, mówienia i w ogóle bycia. Wszystko wokół zamarło, nawet drobinki kurzu nie latają. Zasycha mi w ustach, oddech niebezpiecznie przyspiesza a serce wali tak mocno jakbym przechodził zawał.
-Przeszkadzam? - pyta zadziornie, zmysłowo opierając się o framugę.
Przełykam ślinę i oblizuję spierzchnięte usta. Sam, ma na sobie ten sam strój elfa z imprezy z tym że teraz przepasana jest jeszcze czerwoną kokardą która kończy się na piersiach.
Cieszę się że jestem przykryty kołdrą, przynajmniej nie widać jak jestem napalony. Jak nastolatek oglądając pierwszy raz playboya.-Może jubilat zechce otworzyć swój prezent? - zmysłowo oblizuje usta i przygryza dolną wargę a mnie oblewa pot na ten widok.
Obserwuję ją jak wchodzi do pokoju, zamyka za sobą drzwi i podchodzi do komody gdzie kładzie telefon i go załącza.
Ostatkiem sił się powstrzymuje, żeby się na nią nie rzucić kiedy z telefonu leci piosenka a ona zaczyna tańczyć i śpiewać.-All I want for Christmas is you- i wskazuje na mnie palcem co ostatecznie przełamuje moją silną wolę. Zrywam się z łóżka i w dwóch skokach jestem przy niej. Szarpię za czerwoną wstęgę, próbując ją zedrzeć, ustami zderzam się z jej ustami. Gdy w końcu kokarda ląduje na ziemi moje dłonie błądzą po jej ciele dotykając każdego skrawka. Sięgam do suwaka kostiumu i go otwieram a sukienka zsuwa się po jej ciele i zatrzymuje się w kostkach. Ona wydaje cichy jęk a mi prawie oczy wychodzą z orbit ... Bo pod sukienką... Jest naga jak ją Pan Bóg stworzył. Z mojego gardła wydobywa się warknięcie czystej rządzy. Chwytam ją pod pośladkami, unoszę a ona opłata mnie nogami. Nasze usta toczą namiętną walkę, gładzę dłońmi jej pośladki, płomienne włosy spływają kaskadami na moje ramiona. Odrywam usta od jej ust i schylam lekko głowę, wciągając sutek do ust. Słyszę sapnięcie zadowolenia. Odwracam się w stronę łóżka i kładę na łóżku, wręcz rzucam ją w pościel. Prostuję się i spoglądam na nią mrużąc oczy. Jest taka piękna, zmysłowa, podniecająca. Unoszę się nad nią i okrywam całe jej ciało pocałunkami. Wgryzam się delikatnie w sutek by potem zostawić mokre ślady prowadzące w dół. Docieram do jej kobiecości i zaciągam się jej zapachem. Jezu, jak się za chwilę nie uspokoisz, spuścisz się w majtki jak podlotek. Upominam sam siebie, odliczam do 10 a potem wsuwam język w jej fałdki. Jej jęk działa na mnie jak magnez. Im głośniej jęczy tym ja szybciej i głębiej pieszczę ją językiem. Patrzę na nią zafascynowany, jak jej twarz jest rozogniona, oczy zamknięte, usta rozchylone. Pięści ma zaciśnięte na pościeli gdy nagle wygina plecy w łuk i przez jej ciało przetacza się fala orgazmu. Wije się pode mną a ja czuję jak spuszczam się w majtki. Z niedowierzaniem odrywam usta od jej cudownej cipki i zerkam w dół. Wielka plama na majtkach niestety odziera mnie z nadziei, że to jednak pomyłka. Jestem w tak wielkim szoku że nie wiem jak się zachować. Nigdy, w całym moim życiu nie przytrafiło mi się nic podobnego. Nawet za dzieciaka oglądając filmy dla dorosłych czy gazetki musiałem jechać na ręcznym żeby sobie ulżyć. A tu wystarczył widok tej małej złośliwej skrzacicy wijącej się pod wpływem moich ust żebym eksplodował. Składam czuły pocałunek na jej udzie i wstaje dyskretnie żeby nie zauważyła. Moją czerwona twarz z zażenowania widać chyba z Chin. Pokracznie wydobywam świeże bokserki z walizki i uciekam do łazienki. Chwytam dłońmi umywalkę i opieram czoło o lustro. Ochłoń Dean, ochłoń. Zachowujesz się jak niedoświadczony małolat. Ściągam zabrudzone bokserki, przemywam się szybko i zakładam świeże. Wracam do pokoju i widzę że Sam leży w tej pozycji w której ją zostawiłem, z tym że teraz śpi głęboko, posapując przez sen. Spoglądam w dół "Ani się kurwa waż wstawać!" mówię do swojego penisa bo zaś zaczął się podnosić i żyć własnym życiem. Przesuwam delikatnie dziewczynę na łóżku i kładę się za nią. Wtulam się w jej ciepłe i miękkie ciało a twarz zanurzam w jej włosach. Wdycham jej przyjemny zapach i z tym zapachem zasypiam.
CZYTASZ
All I Want for Christmas...
RomantikSamantha Wilson to 27 letnia organizatorka imprez i mistrzyni ciętych ripost. Po ostatnim nieudanym związku postanawia raz na zawsze skończyć temat facetów i związków. Przez 3 lata udaje się jej dotrzymać słowa samej sobie. Dopóki na jej drodze nie...