#8| Naleśniki

93 7 1
                                    

Pov : Paweł

Siedziałem w łóżku i rozmyślałem nad pewnymi sytuacjami, czemu nie spróbować? Być normalnych chłopakiem? Czy jestem w stanie pokochać kogoś do takiego stopnia?

Wiedziałem bardzo dobrze że jestem mega zainteresowany dziewczyna leżącą obok mnie jagby nigdy nic się nie stało. Nie wiem czy ona też jest mną zainteresowana, jestem zjebanym chłopakiem który nie poznaje siebie samego. Uczeń który niegdyś miał same piątki i czerwone paski na świadectwach, i był chwalą rodziców w porównaniu do mojego brata co nie skończył szkoły w ogóle.

Elena wierciła się strasznie a ja nie mogłem zasnąć, miałem pełno myśli na raz, nie mogłem się skupić na niczym innym.

Pov : Elena

Obudziły mnie poranne promienie słońca, które były tak strasznie wkurwiające ponieważ nie dawały mi spać dalej. Wiedziałam że Maciek i Paweł nie dadzą mi świętego spokoju z całą tą aferą a nie miałam siły na nic, ani na tłumaczenie ani na jedzenie, picie, spanie. Po prostu najchętniej zniknęła bym i przyszła kiedy każdy by o tym zapomniał.

Obrócilam się na drugi bok i zobaczyłam Pawła, patrzącego przed siebie nie chciałam mu zakłócać spokoju, bo sama tego nie znoszę. Lubię mieć odrobinę prywatności i chwilę na rozmyślenia i refleksje.

Powoli i po cichu usiadlam na łóżku i wyciągnęłam rękę po szklankę wody leżącej na półce, zaczęłam pić łapczywie.
Poczułam zimne dłonie przemieszczające się po mojej talli, odwróciłam gwałtownie głowę, paweł miał straszne wory pod oczami i był strasznie blady, podejrzewam że wygaldam 100 razy gorzej ale o siebie nie martwiłam, lecz o niego musiało go coś dręczyć że się tak zaniedbał, miałam ochotę wypytać go o wszystko co mu chodzi po głowie? jakie ma problemy? Jednak postanowiłam że jak będzie chciał mi opowiedzieć to mi powie.

Wstałam z łóżka dopiero teraz zorientowałam się że spałam w makijażu i wyglądam pewnie jak totalna kretynka, odłączyłam swój telefon od ładowarki, zobaczyłam że miałam pełno nieodczytanych wiadomości od Dominika przed parunastu godzin.

- Będziemy mogli później porozmawiać, proszę Elena. - Usłyszałam w głosie chłopaka że coś jest nie tak i to bardzo, lecz tylko pokiwałam delikatnie głową i udałam się w stronę drzwi i pokierowałam się w stronę łazienki, wzięłam szybki prysznic, zmyłam swój okropnie wyglądający już makijaż oraz umyłam zęby. Przeglądałam się jeszcze chwilę odbiciu swojemu z lustra, wyglądałam strasznie i musiałam się pomalować znowu, zostawiłam niektóre kosmetyki na szczęście u chłopaków więc miałam taką możliwość. Nałożyłam sporą ilość korektora pod oczy, zrobiłam sobie smoky eys, wytuszowałam rzęsy ale przed tym zakręcając je zalotką. Pomalowałam sobie delikatnie usta na kolor bordowy.

Kiedy stwierdziłam że wyglądam znośnie wyszłam z łazienki, i udałam się z powrotem do pokoju Pawła.

- Zrobisz ze mną śniadanie lub coś zamówimy paweł, jestem w chuj głodna - mówiłam to robiąc cały czas oczy osła z shreka, na co Paweł wciągnął mnie na łóżko i zaczął głaskać po głowie.

- Dobra dawaj lala, możemy coś ugotować, ale od razu mowie ze nie umiem w ogóle gotować.

- Coś się ogarnie choć - chwyciłam chłopaka za reke i pociagnelam w stronę kuchni, wyciągnęłam potrzebne składniki do zrobienia nalesnikow, ponieważ książę właśnie to siebie zapragnął

Po pewnym czasie chłopak oparł się o blat, a ja zaczęłam smarzyć naleśniki na patelni, rozmawialiśmy na różne tematy od swojej przyszłości aż do przegranych zakładów z znajomymi, przerwał nam w pewnym momencie Maciek który przyszedł do kuchni z patrzeć cały czas na mnie wzrokiem jagwym mu zabiła mamę.

- Wytłumaczysz się jakoś, ja i Dawid chcemy usłyszeć czemu to zrobiłaś, twój brat wyszedł do dziewczyny i wróci wieczorem do nas, i powiedział że mam się tobą zająć więc nigdzie dzisiaj nie wychodzisz dla twojego dobra. - mówił to kierując wzrok cały czas na mnie w odpowiedzi na to powiedziałam frazę przekleństw pod nosem, a chłopak jedynie usiadł na krześle obok Pawła.

Porozkladalam jedzenie na talerze, i nalałam kawę każdemu do kubków, która zrobił wcześniej Paweł.

Śniadanie minęło nam w totalnej ciszy, po skończonym posiłku wraz z Pawłem udałam się do jego pokoju, usiadłam obok niego na łóżku i popatrzyłam się na niego.

Pov : Paweł

- O czym chciałeś porozmawiać?- dziewczyna zapytała mnie lustrując całą moja twarz wzrokiem, nerwowo zacząłem przełykać ślinę, jednak nic nie mogło mi wyjść z ust, postanowiłem zrobić coś co będę jeszcze żałował z tysiąc razy.

Obiąłem jej drobną twarz w swoje dłonie przyozdobione przeróżnymi sygnetami, i musnąłem jej wargi moimi, na chwilę się odsunalem zobaczyć jej reakcje jednak nic nie mogłem wyczytać z jej miny. Zbliżyłem się bliżej i zacząłem bardziej intensywniej zacząć ja całować, dopiero po pewnym czasie zaczęła oddawać mi pocałunek. Odsunęliśmy sie od siebie po paru chwilach kiedy zabrakło nam powietrza w płucach, nie wiedziałem co robię i czy nie będę tego żałować, ba już tego żałuję bo nie odezwała się od dobrych kilku minut.

- Chciałem ci powiedzieć że chyba coś do ciebie czuję ale nie wiem co zrobić z tym dalej. - powiedziałem to na jednym wydechu żeby mieć to jak najszybciej z głowy, a jej reakcja strasznie mnie zadziwiła bo położyła mi się na kolanach i obserwowała mnie bacznie, miała cały czas taką samą minę nie mogłem z niej nic wyczytać.

Cyrk | Maciej Kacperczyk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz