Adrien
Dotarliśmy nad jezioro, wyszłem z auta po czym podszedłem do drzwi dziewczyny.
dziewczyna gwałtownie je otworzyła przez co uderzyła mnie drzwiami.
- matko boska! - krzyknęła dziewczyna zmartwiona - nic ci nie jest!?
Była przerażona.
- na luzie, nic mi nie jest - odparłem. - chyba
Dziewczyna wysiadła z auta i zamknęła drzwi
- lubisz tu przyjeżdżać? - zapytała dziewczyna błądząc wzrokiem po jeziorze.- od czasu do czasu. - odparłem wyciągając papierosa z kieszeni- chcesz?
- nie palę. - odparła dziewczyna.
- jak to nie palisz? W takim wieku to normalne żeby dziewczyna zapaliła. - odparłem zerkając na dziewczynę która była lekko przerażona.
- czego się boisz? - zerknąłem na dziewczyna po czym podszedłem bliżej dotykając się z nią ciałami.
- Ciebie. - odparła w żartach na co lekko się zaśmiałem.
była dość zabawna jak i cicha dziewczyna, nie mówiła nic wiele o sobie
- pytam serio. - odparłem poważnym tonem na co dziewczyna westchnęła. - możesz mi wszystko powiedzieć. - owinąłem pasmo jej włosów wokół swojego palca.
- nie byłam w wielu miejscach z względu na rodziców. - odparła przecierając dłonią twarz.
- to ci pokaże cały świat. - odparłem przytulając dziewczynę do siebie. - mamy jeszcze 3 miesiace przed ślubem, możemy zaszaleć laska - szturchnąłem ją w ramię.
- mógłbym ci pokazać cały świat, jaki tylko zechcesz. - szepnąłem jej dosłownie koło ucha na co się wzdrygnęła.
- zgadzasz się? - odparłem na co dziewczyna kiwnęła głową.
Zuch dziewczyna.
**
Minęło około 4 godzin odkąd wyjechaliśmy nad jezioro, leżeliśmy na trawie przy samej wodzie, a strumień wody odbijał się w naszych uszach.
Ona tego potrzebowała.
dziewczyna się do mnie przysunęła na co wtuliłem ją w siebie dłonią.
- i jak się czujesz? - zerknąłem na dziewczynę i pogładziłem jej włosy kciukiem.- więcej luzu ci potrzeba dziewczyno. Nie widzisz tego?
Było około 3 w nocy a ja jechałem z nią na jednym motorze gdy byłem zmienić na motor miałem tylko jeden kask który dałem jej.
Jechaliśmy rozpędzeni po długiej drodze gdy nagle motor wpadł w poślizg i cały się wywrócił a ja się poturlałem na drodze jak i dziewczyna.
Nie widziałem zbyt wiele, obraz rozmazywał mi się przed oczami i tylko słyszałem stłumione krzyki dziewczyny.
- Adrien?! - krzyczała dziewczyna dotykając moje poliki. - adrien do cholery! Powiedz coś! - dziewczyna była cała zalana łzami.
Krztusiłem się własną śliną, nie mogłem oddychać a klatka mnie cała bolała jak i całe ciało.
- wytrzymaj, zadzwonię po karetkę- odparła drżącym głosem. - uratują Cię zobaczysz - po policzku dziewczyny spłynęła łza.
Nic nie widziałem. Co się działo wokół mnie, miałem rozmazany obraz a dudniące dźwięki były cały czas w mojej głowie.
**
Minęło 20 minut a z daleka było słychać dźwięk karetki.
Podbiegło do mnie 4 ratowników i mnie zaczęli badać.
- jak się pan nazywa? - odezwał się ratownik, uderzając mnie lekko w twarz.
- Adrien.. Adrien Scott - odparłem ledwo slyszalnym głosem.
- czuje pan nogi? Ręce? - zapytał znow ratownik.- czuje.. - odparłem po czym poruszyłem dłońmi i nogami.
Ratownicy wzięli mnie na nodze po czym zaczęli pchać do karetki, słyszałem tylko jak dziewczyna krzyczy i biegnie za nami.
Była przerażona.
- japierdole adrien! - krzyczała za nami i biegła w tym samym czasie, mimo że miała pełno siniaków.
Hejka misie!! Macie dodatkowo jeszcze jeden rozdział 💋
CZYTASZ
Our dreams
RomanceScarlett Hamilton ma wyjść za mąż za 30 letniego Adriena Scotta by uratować rodzinny biznes i swój wizerunek, co może pójść nie tak? ma tylko z nim zamieszkać na określony czas. - age gap 20 / 30 - fake marriage