~ ok. 1,5 roku później ~
Moje wyobrażenie na temat życia w Cambridge było całkowicie inne, ale po 2 latach mogę stwierdzić, że się grubo myliłam. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu tych słów.
Nauka w tak ekskluzywnym uniwersytecie wydawała mi się dużo trudniejsza, a poza tym byłam wprost pewna, iż nie znajdę sobie żadnych przyjaciół.
A tymczasem wykłady na ARU Cambridge to szybko mijające godziny, które lecą jeszcze szybciej, gdy mam świadomość, że po dniu szkolnym, spotkamy się razem z naszą paczką przyjaciół, która podczas tych miesięcy trochę się powiększyła. Poza mną, Sophią, Milanem i Jefffem, nasza grupa liczy dodatkowo zawsze uśmiechnięta Evanlyn oraz tajemniczego Alexa.
Okazało się, że ta wspaniała para chodzi również do naszej uczelni, więc czemu mielibyśmy się z nimi nie zapoznać?
Jeśli chodzi o mnie i o Milana....
Nadal nie mamy pojęcia, kim dla siebie jesteśmy, ale ostatnio coraz częściej spotykamy się tylko we dwoje, a do tego coraz częściej się sprzeczamyz, toteż można uznać, że jesteśmy często kłucącymi się, najlepszymi przyjaciółmi, jak sam stwierdził to Jeff.
A Sean? Od czasu, gdy wysłałam do niego list, nie odezwał się ani razu. Nawet nie dzwoni. Nawet nie odbiera. Nie mam z nim żadnego kontaktu, ale mam nadzieję, że ułożył sobie piękne życie.
***
Kolejny dzień. Dalej powtarzanie tej samej, nudnej rutyny. Pobudka, ogarnianie, wykłady, nauka, sen. I tak w kółko.
To byłoby bez sensu, gdyby nie to, że tego właśnie chciałam.
A umilały mi ten czas spotkania z przyjaciółmi, więc nie jest tak źle.Ten dzień wydawał się jak każdy inny, a jednak nie sądziłam, że wydarzy się dziś coś takiego.....
CZYTASZ
Gdybyśmy znali siebie (zakończone)
Dla nastolatkówCaitlyn to niespełna osiemnastolatka, która mimo wszystko nigdy się nie poddaje. Żeby spełnić marzenia, opuszcza swe rodzinne miasteczko, a studiując, poznaje wiele dobrych ludzi. Szczególnie jednego chłopaka... Sean, po wyjeździe Cait, tak bardzo...