♡5♡

157 17 5
                                    

***

Pov: Pablo Gavi

Dwójka Polaków weszła do domu. Patrzyłem na nich ze skupieniem. Zmierzyłem Nicolę wzrokiem. Niech nie myśli, że może czuć się tu bezpiecznie. To moje terytorium. I jeśli będzie trzeba, będę to cały czas podkreślać.

Zostawił swoje walizki na korytarzu, po czym usiadł na środku kanapy. Ja na szczęście siedziałem na jej brzegu przy oknie by w razie czego z niego wyskoczyć. Zawsze trzeba mieć plan i być krok do przodu przed rywalem.

- Cześć. - Zalewski.

- No cześć. - Gavi.

Robert do nas po chwili dołączył. Siedzieliśmy w trójkę. Dziewczynki gdzieś tam poszły. Dlaczego teraz? Dlaczego mnie zostawiłyście? Ja bym się za wami wstawił, jakby wasz stary chciał was opierdolić za wjebanie całej paczki żelek.

- Nicola, chcesz jakąś kawę, albo herbatę? - Lewandowski. 

- Poproszę kawę. - Zalewski.

Przynajmniej nie wychleje mojej owocowej, granulowanej herbatki. Bo tego to bym nie przeżył. Nawet mam swoje prywatne opakowanie, by przypadkiem dziewczynki mi jej nie brały.

- Znamy się. - Gavi.

- Em. No taaak... Graliśmy przeciwko sobie mecz ponad tydzień temu. - Zalewski.

- Nooo. A pamiętasz jak mnie sfaulowałeś w polu karnym? W 69 minucie? - Gavi.

- Nie? Nie pamiętam nic takiego. - Zalewski.

- A widzisz! Ja pamiętam. I to doskonale. - Gavi.

- Ech... Ale po co to wspominać? Przeszłości nie cofniesz, to co się stało to się nie odstanie. Jeden karny i tak by ci nic nie dał, bo wygraliśmy aż 5:2. - Zalewski.

- Jednak pamiętasz i dał by. - Gavi

- Niby co? - Zalewski.

- Motywację. - Gavi.

- Dobra. Okej... Ja poprostu nie będę  wnikał w tok twojego rozumowania. Mieszkasz tu? - Zalewski.

- Tak, a co? Jakiś problem? - Gavi. 

- Nie, tak tylko pytam. - Zalewski.

- No ja mam taką nadzieję. - Gavi.

- Pablo! Nie minęło jeszcze 20 minut, a ty już zacząłeś go torturować? Nie możesz sobie odpuścić? - Lewandowski.

- Robert, bez przesady. Żadne tortury, mg tylko spokojnie rozmawiamy. - Zalewski.

Tylko? Hah... Jeszcze nie wiesz do czego jestem zdolny... Dla twojego dobra lepiej byś nie testował moich granic.

_______________________________________

Ważne pytanie. Kogo dobierzemy do Lewego? Tylko nie Benzemę, jak to było w poprzedniej ksiażce z tym shipem. Najlepiej by ta osoba była z Barcelony albo Realu.

Gavi x Zalewski ~ Na którym to boisku? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz