Oddałem mojej i Marinette emo wersji miracula a moja emo wersja oddała mi mój pierścień który od razu założyłem i się przemieniłem. Oni też się przemienili a ja pobiegłem pod wierzę Eiffla gdzie oddałem Hesperydowi miraculum jego i Pawia. Oczywiście tak, żeby nie poznać jego tożsamości a on od razu się przemienił.
—Ten kryształ trzeba postawić w ważnym dla miasta miejscu—powiedziałem dając Hesperydowi kryształ.
—Dziękuje, Czarny kocie za pomoc w ratowaniu wymiaru—powiedzial.
—Moją misją jest pomagać. A teraz muszę wracać do swojego wymiaru.
—Mam nadzieję, że portal dobrze na Ciebie zadziała.
—Za pierwszym razem straciłem przytomność więc teraz też może się tak stać.
—Albo będziesz miał szczęście i wszystko pójdzie dobrze.
Hesperyd zaprowadził mnie do portalu do którego wszedłem a po chwili byłem w piwnicy mojego i Marinette domu. Wyszedłem z piwnicy i poszedłem do salonu w którym była Marinette.
—Wróciłeś!—szybko wstała, podeszła do mnie i przytuliła—martwiłam się o Ciebie.
—Wszystko w porządku, Maryś. Znowu jesteśmy razem i to jest najważniejsze.
CZYTASZ
Szklane odbicie|| Miraculous✓
FanfictionWiedziałem że pozbierać się po takim zdarzeniu nie będzie łatwo... Każde miejsce i każdy szczegół będzie mi to przypominało... Od nikogo nie dostałem wsparcia... Przyjaciele jedynie mnie pocieszali ale co durne pocieszenie może pomóc po śmierci prz...