16. Legenda o Miraculum Pawia

12 1 0
                                    

Spojrzałem na Hesperyda. Widziałem, że przygląda mi się badawczym wzrokiem. Na pewno mi nie ufa—pomyślałem.

—Przyszedłeś nam pomóc?—spytał.

—Tak—odpowiedziałem prawie natychmiast.

—Skoro Biały kot jest zły to ty też.

—Nie rozumie mnie Pan. W moim
wymiarze wszystko jest na odwrót.

—Czyli ty jesteś dobry?

—Właśnie to Panu mówię. Mam ci to powiedzieć drukowanymi?

—Nie trzeba. Wszystko rozumiem.

—No właśnie. Musi Pan mi oddać swoje miraculum i powiedzieć gdzie jest mira-

—A jednak chcesz mi odebrać miraculum.

—Tylko pożyczyć. Widziałem w jaskini cztery klejnoty oznaczające cztery miracula. Biedronki, Czarnego kota, Motyla i Pawia. Muszą to być miracula z waszego wymiaru ale Demonka i Blanc nie wiedzą gdzie jest miraculum Pawia.

—Nikt nie wie gdzie ono jest.

—Jak to?

—Istnieje tylko legenda.

—Proszę mi ją opowiedzieć.

—Według legendy dawny posiadacz miraculum Pawia ukrył gdzieś swoje miraculum a sam uciekł. Legenda mówi, że to miejsce znajduje się tam gdzie jest ratusz.

—A szukał ktoś tego miraculum?

—Ja i ta dwójka ale żadne z nas go nie znalazło.

—Na pewno dobrze szukaliście?

—Ja szukałem sam a ta dwójka razem ale pewnie większość czasu się kłóciła.

—Bo to idioci.

—Nie obgadujcie nas kretyni!—krzyknęła na nas Demonka.

—Ten jeden kretyn nam pomaga idiotko!—krzyknął na nią Blanc.

I tak się kłócili kilka minut a Hesperyd dokończył opowiadać mi o zaginionym miraculum Pawia. Że szukano tego miraculum kilka razy ale nikt nie trafił nawet na ślad po nim.

—Po prostu przepadło—powiedział Hesperyd.

—Ja uważam, że powinniśmy przeszukać teren ratusza ten jeden i ostatni raz a jak zrobimy to co mamy zrobić to je Panu oddam—powiedziałem.

—No dobrze.

—Czyli zgadza się Pan nam pomóc?

—W końcu chodzi o mój wymiar. Zgadzam się.

Podaliśmy sobie ręce na zgodę a potem poinformowaliśmy tych dwóch idiotów, że musimy iść do ratusza.

Szklane odbicie|| Miraculous✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz