🎭You were only thirteen🎭

438 24 23
                                    

Pov Bartek Kubicki:

Minął właśnie pierwszy miesiąc wakacji, a ja szykowałem się do wyjścia na skatepark, znowu do tego samego chłopaka, z którym spotykam się co noc od momentu poznania go.

Przez niego zaniedbałem wszystkie inne swoje przyjaźnie, czego lekko żałowałem, lecz nie byłem w stanie spotykać się z innymi, uzależniłem się od spotkań z Oliwierem, codziennie czekałem całe dnie aż będę mógł wyjść z domu by się z nim spotkać, aż znowu będę mógł zobaczyć jego piękne oczy, ciało a przede wszystkim charakter.

Jasnowłosy w te 2 tygodnie zdążył dosyć dobrze nauczyć mnie jeździć na desce, nawet poznałem kilka tricków, które nie zawsze mi wychodzą, lecz Oliwier by podbudować mi trochę ego i wzmocnić pewność siebie, cieszył się za każdym razem gdy mi nie wychodziło, i mówił coś w stylu "byłeś blisko, następnym razem będzie lepiej" co było dla mnie bardzo słodkie, lepiej było gdy jednak udało mi się wykonać jakiś trick wtedy Oli cieszył się jeszcze bardziej, raz tak bardzo się ucieszył że przytulił mnie z całych sił i mówił dumnym głosem, że to przede wszystkim jego zasługa, co było w sumie prawdą, gdyby nie on nigdy nie spróbowałbym jazdy na desce, lecz w tamtym momencie skupiałem się i tak bardziej na dotyku chłopaka.

Dziwne było trochę to, że spędziliśmy ze sobą tyle czasu a wiedziałem o nim tyle co nic, całe noce spędzaliśmy na wygłupach, patrzeniu w gwiazy albo nauce jazdy, nigdy nie poruszyliśmy tematów naszych zainteresowań, marzeń, przeszłości, oczywiście nie narzekam na to co do tej pory robiliśmy i bardzo mi się to podoba, jednak bardzo bym chciał dowiedzieć się o chłopaku czegoś więcej, chciałem by mi zaufał, by się przede mną otworzył.

*****

Gdy zobaczyłem Oliwiera na skateparku, on czekał na mnie z deską w dłoni wpatrując się w moją stronę, było to słodkie ponieważ wyglądało na to, że spóźniłem się prawie 20 minut, a on zamiast kontynuować jeżdżenie na desce, czekał na mnie, wiedząc że go nie zdradzę i prędzej czy później przyjdę spóźniony.
-myślałem że się nie doczekam- powiedział rozbawionym głosem Oliwier, podczas gdy przejeżdżał obok mnie- rozumiesz że stałem 20 minut i wpatrywałem się w pusta przestrzeń wypatrując ciebie, myślałem że się zaaaanudze-

-to całkiem słodkie że zmarnowałeś 20 minut czekając na mnie, ale wiesz że mogłeś normalnie sobie jeździć lub przeglądać po prostu media , przecież dalej byłbyś na skateparku,i bym cię zauważył- chłopak zszedł z deski przewracając oczami i stanął przede mną, przez co prawie znowu złapaliśmy kontakt wzrokowy, lecz na szczęście zdążyłem odwrócić od niego wzrok

-No niby tak, ale skupienie się na przestrzeni i manifestowanie tego że przyjdziesz było lepsze chociaż trochę nudne, a poza tym, gdyby nie moja manifestacja może byś nie przyszedł, więc się opłacało, a teraz chodźmy już na skatepark, nauczę cię następnego tricku- chłopak podniósł z ziemi swoją deskę i zaczął zmierzać w stronę wejścia, lecz wpadłem na przypomniał mi się genialny pomysł o którego wdrożeniu myślałem już wcześniej.

Złapałem Oliwiera lekko za nadgarstek by zatrzymał się i nie szedł dalej.
-Mam pewien pomysł, wiesz jest pierwszy dzień sierpnia, może zrobimy dziś coś wyjątkowo co będzie inne niż nasze codzienne noce, chodzi mi o to że możemy przejść się po okolicy, i lepiej się poznać, więcej pogadać, wychodzimy razem już aż dwa tygodnie a jedyne co o sobie wiemy, to to że ja kocham gwiazdy, a ty jazdę na desce, co ty na to?- Oliwier lekko odwrócił się w moją stronę i przeczesał palcami swoje włosy, zastanawiając się nad odpowiedzią, lecz po chwili złapał wygodniej deskę i zmienił kierunek, zamiast iść w stronę skateparku lub moją, zaczął iść po środku pustej ulicy w stronę cichych idealnych do spacru miejsc.

The night we met🌌||Bartek Kubicki and Kostek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz