Pov Bartek:
Właśnie wybiła godzina 00:00, cały dzień musiałem przeleżeć w łóżku przez co od kilku godzin jestem zirytowany, nie lubię siedzieć bezczynnie w domu i wpatrywać się w sufit, o wiele bardziej wolę spacerować i wpatrywać się w blask nieba z bliskimi. Lecz niestety żaden z moich znajomych nie mógł się ze mną dziś spotkać by przejść się po okolicy, nawet moja cudowna Faustynka nie dała rady ponieważ dostała po wczorajszej nocy wysokiej temperatury.
Niby mógłbym sam wyjść z domu i iść gdzieś gdzie mnie nogi poniosą, ale to nie to samo, to nie to samo co z najlepszymi przyjaciółmi, nie ma tego samego vibe'u ani nie spędza się tego czasu, aż tak przyjemnie jak z nimi.
Po kilku minutach rozmyśleń wpadłem na genialny pomysł, przypomniało mi się że chłopak z wczoraj, dziś także może przebywać na skateparku, nie przemyślałem tego jakoś za bardzo, tylko odrazu zerwałem się z łóżka by pójść ubrać buty oraz lekką bluzę i wyjść z domu nie informując nikogo.
Może było to głupie, w sumie poznałem chłopaka wczoraj, a dziś znowu bardzo chce się z nim spotkać, wzięłem pod uwagę też to, że Oliwier akurat dziś mógł zrobić sobie przerwę i nigdzie nie wychodzić albo już dawno wrócił do domu ze skateparku, ale o wiele bardziej wole zaryzykować i chwilę się przejść przekonując się czy mój nowy znajomy się tam znajduje niż siedzieć dalej w swoim łóżku i się nudzić przeglądając media.
Wychodząc z domu wziąłem ze sobą jeszcze słuchawki które odrazu wsadziłem do swoich uszu. Jednak do tego skateparku mam kawałek drogi, czyli około 20 minut spacerkiem, dlatego nie chce iść w ciszy.
Wyciągnąłem swój telefon z kieszeni i włączyłem losową składankę na Spotify, jakimś cudem włączyła mi się jedna z moich ulubionych piosenek czyli " the night we met", kocham tą piosenkę całym sercem i byłbym w stanie słuchać jej godzinami, niby przypominają mi się te gorsze momenty podczas słuchania jej, lecz także w mojej głowie pojawiają się te lepsze, dziś na przykład skupiłem swoje myśli na wczorajszej nocy, a najbardziej na chłopaku którego poznałem, wydawał się mega fajnym znajomym, miałem nawet nadzieję że z biegiem czasu może zostaniemy przyjaciółmi, albo jakimś cudem, nawet kimś więcej.
*****
Gdy byłem już naprawdę blisko mojego miejsca docelowego, zauważyłem jego, chłopaka dla którego postanowiłem tutaj przyjść, z tego co wychaczyłem wpatrując się w niego, dziś także uczył się tricków, oraz znowu był totalnie sam na wielkim skateparku, co nie było zbyt dziwne, jednak była już prawie pierwsza w nocy, nie wielu osobom o takich godzinach chciałoby jeździć się na desce.
Gdy wyjmowałem z uszu słuchawki, chłopak w końcu mnie zauważył, widać było że się lekko zdziwił moją obecnością lecz także był z niej zadowolony, z daleka było widać jego szczery uśmiech. Po chwili zmienił swój kierunek jazdy na desce i podjechał bliżej mnie, prawie we mnie wjeżdżając.
-OJ PRZEPRASZAM- powiedział zza moich pleców i odrazu zszedł z deskorolki podchodząc do mnie od przodu-Na serio przepraszam, nie chciałem się tak rozpędzić, nic ci się nie stało?--Nie martw się aż tak, na szczęście zdążyłeś mnie wyminąć, więc nic mi się nie stało, a poza tym to hej przyszedłem cię znowu odwiedzić samotny nocy jeźdźco- Oliwier odetchną z ulgą i lekko się zaśmiał.
-Czekaj, przyszedłeś tutaj kawał drogi bez jakiejkolwiek pewności że tu będę, musiało ci się poważnie nudzić- chłopak roześmiał się cicho a ja tylko się w niego niekątrolowanie wpatrywałem.
-Nooo może trochę, ale bez ryzyka nie ma zabawy, a poza tym jesteś tu i ze mną rozmawiasz, więc to ryzyko mi się opłaciło- Oliwier z patrzenia na okolice, akurat po tych słowach przeniósł wzrok na mnie, złapaliśmy przez to dłuższy kontakt wzrokowy, było to bardzo dziwne lecz zarazem przyjemne uczucie, lekkie łaskotki w brzuchu i chęć wpatrywania się w jego zielone oczy aż do samego rana, albo nawet dłużej jakby czas pozwolił. Zwykłe oczy chłopaka którego poznałem wczoraj, były dla mnie tak piękne, piękne jak gwiazdy, i uważałem to za w pełni normalne.
CZYTASZ
The night we met🌌||Bartek Kubicki and Kostek
RandomSiedemnastoletni Bartek Kubicki pewnej wakacyjnej nocy, postanawia odwiedzić z przyjaciółka miejski skatepark, poznaje tam chłopaka z którym bezproblemowo się zaprzyjaźnia Oliwiera Kalużnego który wydaję się bardzo pozytywną osobą. czy z przyjaźni w...