6 ~ Na Dziesięć Minut

86 6 2
                                    

Oczywiście, każdy się zgodził, bo i tak nie mieliśmy żadnych innych pomysłów, a gra w butelkę, w tym składzie, może być dosyć ciekawa oraz zabawna.

***

Poszedłem do kuchni, poszukać jakiejś pustej butelki, jednak żadnej nie mogłem znaleźć, poza oczywiście pełnymi. Cicho westchnałem, biorąc butelkę Soju i cztery kieliszki dla każdego z nas. Kiedy wróciłem do salonu, zobaczyłem drażniącego się Changbina z Lixem, więc nie chciałem im przerywać i usiadłem na podłodze.

Reszta, praktycznie od razu, zrobiła to samo co ja, więc postawiłem przed każdym po kieliszku, nalewając do nich napój procentowy.

- Okazało się że nie mam żadnej pustej butelki więc najpierw musimy jedną opróżnić. - powiedziałem, spoglądając na każdego z lekkim uśmiechem, bo wiedziałem, że Felix po procentach ma dosyć ciekawe pomysły, przez co mogło być jeszcze ciekawiej.

- Dobra, szybko wypijemy i gramy. - Powiedział Minho wraz Changbinem, jakby mieli połączone myśli. Zaśmialiśmy się wszyscy, po czym, jako pierwszy, podniosłem kieliszek do góry.

- Geonbae* Chłopaki. - Powiedziałem, a oni również podnieśli swoje kieliszki i stuknęliśmy się nimi. Oczywiście, mój kieliszek podczas stukania się z Minho oraz Changbinem był niżej. Po czym, wypiłem całą jego zawartość na raz, nie mając ochoty oszczędzać się dzisiaj.

Po wlaniu ostatnich kieliszków w siebie, zaczęliśmy grać. Jak na razie było spokojnie, pytania i wyzwania dawane były na rozgrzewkę, dzięki czemu dowiedziałem się, że czarnowłosy ma 24 lata, jest ode mnie starszy, ale zarazem młodszy od Minho.

W końcu, Felix znowu zakręcił butelką i wypadło na mnie. Co za ironia losu. - Dobra, Hanka, szybko mów, prawda czy wyzwanie? - zapytał Felix, a ja spojrzałem na niego złowrogo, przez to jak mnie nazwał.

- Poproszę wyzwanie. - powiedziałem, a Felix zrobił zadziorny uśmiech, przez co wiedziałem, że się zaczęło. Przełknąłem ślinę, nie wiedząc, czego się teraz zbytnio po nim spodziewać.

Felix jeszcze przez chwilę siedział cicho, najwidoczniej zastanawiając się, czy byłby to dobry pomysł, jednak kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. - Dobra, więc, masz usiąść na kolanach, Minho Hyunga do końca gry. - Zaświergotał, zachwycony swoim pomysłem piegus, a ja myślałem, że tam umarłem. Mogłem przysiąc, że moja twarz, teraz była cała czerwona, od zawstydzenia i trochę od zażenowania.

Kiedy już miałem wstać i podejść do starszego blondyna, ten nagle pociągnął mnie w swoją stronę, sadzając na jego kolanach w lekkim rozkroku, przez co od razu, naciągnąłem swoją bluzę. Pierwszy raz, byłem w takiej sytuacji, więc moje zawstydzenie sięgało zenitu, a serce biło jak szalone.

Blondyn objął mnie w talii, a głowę położył na ramieniu. - Sungie, uroczo się rumienisz, wiesz o tym? - wyszeptał, prosto do mojego ucha, w efekcie wywołując u mnie salwę przyjemnych dreszczy.

Jak już się troszkę uspokoiłem, a moje policzki, były już tylko lekko różowe, podniosłem się delikatnie i zakręciłem butelką. Wypadło na Changbina, który również wybrał wyzwanie, nie zastanawiając się nad tym długo.

- Musisz wziąć Felixa na barana i trzymać go tak, przez dwie minuty. - powiedziałem, bawiąc się szczupłymi palcami Hyunga, próbując się przyzwyczaić do tego, jak na nim siedzę.

Your Sweet Blood Is a Drug |~Minsung~| (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz