rodzial 1 zmiana

1.5K 29 0
                                    

Dzień zapowiadał się zwyczajnie nie wiedziałam jeszcze ze tak bardzo się myliłam tego dnia przed pójściem do szkoły poklucilam się z mamą i babcia tobyl dzień moich 14 urodzin nie miałam taty ani rodzeństwa tylko mamę i babcie a one miały tylko mnie a zapomniały zapomniały o najważniejszym dniu w moim życiu moich urodzinach tego dnia wyszłam do szkoły cała wściekła kilka kolejne godziny a z mnie złość uleciała przemyślałam sobie parę zeczy wiedziałam że mamie nie jest łatwo ledwo wiążemy koniec z końcem tatą nas zostawił przed moimi narodzinami dużo myślałam ale coś mi nagle przerwało usłyszałam że dyrektor wzywa mnie do gabinetu na początku myślałam że coś zrobiłam ale to co usłyszałam było gorsze - usiadła proszę hailie . Powiedział derektor a ja po słusznie wykonałam polecenie po za nim w gabinecie znajdowali się jeszcze 2 facetów jeden z nich był bardzo elegancki miał ciemnie zaczesane do tyłu włosy elegancka białą koszule ciemne spodnie od garnituru i masywny sygnet na palcu jego oczy były błękitne niczym góry lodowe twarz surowa i bez emocji - D-Dzien dobry czy coś zrobiłam? . Zaczęłam się denerwować i na początku jąkać
- Nie hailie ale posłuchaj. Powiedział dyrektor a głos mu się łamał
- O co chodzi ?
- Twoja mama I babcia zginęły w wypadku samochodowym przykro mi . Nagle przemówił mężczyzna który wyglądał mniej elegancko od pierwszego i jak się okazało był to pracownik opieki społecznej
- Ale jak to co teraz z mną będzie.  Łzy zaczęły spływać mi po policzkach
- twoim nowym opiekunem będzie twój brat
- Ja nie mam rodzeństwa
- masz hailie twoim opiekunem prawnym jest Pan Vincent Monet . Nagle mężczyzna podszedł do mnie a ten drugi z opieki społecznej się odsunol 
- dzień dobry hailie jestem Vincent twój najstarszy brat i opiekun prawny a teraz wes swoje zeczy i jedziemy
- Ale jak to gdzie mam jeszcze lekcje i obiad
- hailie wes zeczy i chodź obiad zjesz po drodze a lekcje nie są teraz ważne
- Dobrze.  Poszłam do klasy po zeczy i pojechaliśmy do mojego starego mieszkania gdzie się spakowałam i oddałam klucze właścicielowi w głowie miałam tysiac myśli nie wiedziałam co się dzieje mężczyzna podjechał pod najdroższy hotel w mieście a po chwili doloczyl do nas jeszcze 4 innych facetów dwóch z nich to byli idetyczni do siebie chłopcy a pozostała dwójka była podobna zauważyłam że oni wszyscy są po dobnie

Rodzina monet według mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz