Rodzial 12 hailie nie wolno

311 6 0
                                    

Hailie nie wolno to słowo słyszałam bardzo często do tatusia kiedy chciałam wyjść na dwór tatuś nas bardzo mocno kochał i wiedziałam o tym doskonale ale po śmierci mamy strasznie się o nas bał i zamknął w domu dopuki nie złapią tego nu nu pana który skrzywdził mamusię i naszą rodzinę ludzie wołali na mnie perełka monetów nie lubiłam tego przezwiska ale no trudno tego dnia kiedy tak sobie rozmyślałam akurat Eugenia podała mi kaszkę z owocami trochę na bałaganiłam ale tatuś sie tylko zaśmiał i powiedział - oh królewno kto tak nabałaganił mała Hailie tak nabałaganiła nie wolno tak bałaganić bo jedzonko trzeba jeść - polaczałam na niego uroczo i kiedy już skończyłam jedzenie to tata zabrał mnie do łazieki żeby mnie umyć. Po kompieli tata ubrał mi śliczną brozowa sukienkę i opaskę i pobiegłam tak jak mogłam do salonu gdzie bliźniacy już brali pady do konsoli i mieli zamiar grać - idź mała dziewczynko to nie gra dla ciebie - powiedział Dylan wchodząc do salonu i biadać trzeciego pada
- nie ce iść chce baję
- nie ma opcji Hailie byliśmy tu piersi - powiedział nagle tony śmiejąc się ja poszłam do pokoju i wzięłam sobie lalki ale była. Zła na braci że nie dali mi bajek . Paczałam sobie tak przez okno i się bawiłam kiedy nagle zobaczyłam kogoś w krzakach przy murze do rezydencji szybko pobiegłam do taty tak jak mnie uczuł - tato bo ktoś był tam przy ogrodzeniu jakiś pan widziałam przez ocno ( okno )
- królewno zaraz go sprawdzimy - wysłał tam ochronę a mnie wziął na ręce i zaczoł coś klikać na komputerze ja dostałam kolorowe kredki i rysowałam i tak mi minom czas do obiadu

Rodzina monet według mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz