01.02
Mój dzień rozpoczął się od najazdu kuzynów. Wtargnęli do salonu babci i narobili sporo hałasu. Obudzili mnie😮💨.
Rano, tradycyjnie wypiłem z ciocią Matchę 🍵.
Razem z trzyletnim kuzynkiem poszłem do sklepu ♡♡♡
Zrobiliśmy sok z owoców i marchewki. Pyszny 🍊🍎🥕
Po południu oglądaliśmy razem Teletubisie (wspomnienie dzieciństwa) i Shreka.
Potem zjedliśmy obiadek i zrobiliśmy chwilę odpoczynku. Ten sam 3-letni kuzyn powiedział, że jestem jego najlepszym kuzynem aaaaaaaaa.
Bawiłem się z nim. Kazał mi siebie (go) ciągnąć za nogi. Trochę za mocno go pociągnąłem i spadł z krzesełka i te krzesełko spadło na niego xDDDDDD.
Później mama przyjechała odebrać mnie i mojego brata od babci.
Pojechaliśmy do McDonalda 🍟🍔 (żeby nie było, ja nie chciałem, tylko mój brat).
Później wróciliśmy do domu. W sumie resztę dnia spędziłem odpoczywając, bo trochę źle się czuję.
Słuchałem sobie radia i leciała Bejba ♡✨️💅😻
I to w sumie na tyle.
CZYTASZ
★ A Journal From My Life ★ - Dziennik
Random❝Jedno dzisiaj jest więcej warte niż dwa jutra...❞ ↪pamiętnik autorstwa @Zapisany_Kapcioch