* perspektywa Hailie *
Obudziłam się w moim nowym pokoju. Na dworze było już jasno. Cieszę się że poznałam tatę i fowiedziałam sie że mam braci!! Wstała z łóżka i się jeszcze rozejrzałam. Potem wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni. Spotkałam tam jakąś panią. Gdy mnie zobaczyła uśmiechnęła się.
- hej Hailie - powiedziała miło
- dzień dobly - odpowiedziałam
- nazywam się Eugenia i jestem tutaj pomocą domową - rzekła - co zjadłabyś na śniadanie?
- platki- powiedziałam po chwili zastanowienia.
Po chwili na stole stała miska mleka z płatkami. Jadłam dość długo. Gdy prawie skończyłam do kuchni wszedł Vini. Pomachał mu a on się tylko przywitał. Will miał rację że zawsze jest poważny. On jadł jakieś kanapki ale zanim skończył jeść ja już leżałam na kanapie w salonie i uniosłam nogi do góry i się na nie patrzyłam bo czemu by nie. Vini usiadł koło mnie I robił coś na telefonie. Po chwili doszedł Will tak samo ubrany jak nasz starszy brat. On przytulił mnie na powitanie.
- czemu jesteście tak samo ublani? - zapytałam zdziwiona.
- ponieważ Hailie to są mundurki szkolne - rzekł Vini odkładając telefon I biorąc nie wiadomo skąd plecak - Will będziemy już jechać do szkoły
- czekaj - powiedział żeby się że mną pożegnać.
Nawet nie zauważyłam kiedy ich już nie było i zostałam znowu sama. Gdy miałam wchodzić do swojego pokoju zobaczyłam jakiegoś chłopaka. On też mnie zobaczył i do mnie podszedł.
- hej Hailie jestem Shane- powiedział energicznie
- hejka, chcesz się że mną pobawić?- zapytałam bo wydawał się miły.
- jasne tylko poczekaj -po tych słowach pobiegł chyba do swojego pokoju
Wrócił z jakimś robotem. Weszliśmy do mojego pokoju a ja sięgnęłam po lalkę jakąś i zaczęliśmy się bawić. Shane był super! Potem do mojego pokoju wszedł kolejny chłopak, pewnie nazywał sie Dylan bo nie jest strasznie podobny do Shane'a a bliźniacy powinni tacy być.
- hej Hailie jestem Dylan - powiedział I usiadł koło nas na dywanie. Pamachałam mu i zaproponowałam by się z nami pobawił. Zgodził się i poszedł do pokoju po jakiegoś dinozaura. Wszyscy byliśmy nadal w piżamach. Bawiliśmy się tak do obiadu bo wtedy przyszedł tatą i nas zawołał. Pobiegłam się do niego przytulić. On wziął mnie na ręce i poszliśmy na dół. Przyszli już Vini I Will a koło nich siedział Tony bo tylko go nie znałam więc go rozpoznałam. Faktycznie był prawie jak Shane tylko Tony miał trochę ciemniejsze włosy. Tatą posadził mnie na krześle i usiadł koło mnie.
- siemka jestem Tony - przywitał się brat którego poznałam najpóźniej.
- hejo - powiedziałam a potem kaszlęłam.
- No właśnie zapomniałem dać ci leki królewno - przypomniał sobie tata i wstał od stołu. Musiałam wziąć leki które nie były dobre ale trudno. Gdy już wszyscy zjedli tata powiedział że obejrzymy wszyscy razem jakiś film. Poszliśmy do salonu I rozłożyliśmy się na kanapie. Ja byłam koło Vini'ego i Willa.
- to co oglądamy? - zapytał tata.
- może niech Hailie wybierze - zaproponował Shane a wszyscy się zgodzili
- co Hailie byś chciała obejrzeć - dopytywał Will
- to możeee...... krainę lodu!!! - zdecydowałam po chwili zastanowienia.
- Tak!!!! - zawołał a raczej krzyknął niespodziewanie Shane.
Zaczęliśmy oglądać. Vini i tata na początku co chwilie zaglądali w telefony ale potem już przestali. Wszyscy byli zaciekawieni filmem. Will, ja i tata byliśmy cicho, 3 najmłodszych chłopaków coś gadali że rudym nie wolno ufać przy scenie gdy narzeczony Anny ją zostawił a Vini co chwilie kręcił głową i mówił coś o nieodpowiedzialnym zachowaniu ale go prawie nie słyszałam więc nie mam pewności. Pod koniec chciało mi się spać bo przegapiłam swoją drzemkę. Oparłam główkę o ramię Vini'ego i próbowałam zasnąć. Widziałam jak uniósł kąciki ust gdy się o niego oparłam. Nie mogłam zasnąć ale było mi wygodnie więc nie zabrałam głowy. Potem oglądaliśmy jakieś auta. Nie bardzo mnie to ciekawiło ale chłopaką się podobało więc nie narzekałam. Przytuliłam się mocniej do Vini'ego. Co chwilie kaszlałam i bolała mnie strasznie głowa.
- Vini - szepnęłam
- słucham- też szeptał
- źle się czuję- powiedziałam cichutko
- prześpij się trochę, dobrze? - powiedział niezwykle miło a ja pokiwałam główką.
Przytulona do brata próbowałam zasnąć. Gdy już prawie mi się udało to usłyszałam krzyk i płacz. Od razu sie rozbudziłam i usiadłam gwałtownie. Zobaczyłam płaczącego Tony'ego z raną na głowie i cegłe koło niego. Nawet nie wiem co się stało. Tata od razu do niego podbiegł tak samo Vini. Przestraszyłam się. Szybko przytuliłam się do Willa I odwróciłam wzrok. Nie chciałam na to patrzeć. A co jeśli coś mu się stanie? Moje oczy napełniły się łzami. Słyszałam że Shane też płacze. Will głaskał mnie po plecach a łzy trysnęły mi z oczu.
- Vince przypilnuj reszty ja jadę z Tony'm do szpitala - powiedział tata.
Odwróciłam się jak tata trzasnął drzwiami. Widziałam Vini'ego przytulającego Shane'a i Dylana. Will mocno mnie przytulał a jak się uspokoiłam zapytał czy będę spać dzisiaj u niego. Potem wszyscy poszliśmy zjeść kolacje. Były naleśniki. Ja zjadłam trochę mniej niż 1. Potem poszłam z Willem do jego pokoju. Kazał mi czekać nie niego na łóżku a on poszedł najpierw do garderoby a potem do łazienki. Turlałam się na jego łóżku dopóki nie przyszedł w piżamkę i mokrymi włosami.
- Will?
- Tak malutka?- zapytał siadając na łóżko
- opowiesz mi bajkę proszeeeee??? - poprosiłam robiąc słodkie oczka.
- hmmm... co by tu wymyślić..- powiedział do siebie - już mam- rzekł i położył się pod kołdrę, tak samo zrobiłam ja. Byłam w piżamkę od rana więc nie musiałam się przebierać hihi. Po chwili zaczął opowiadać...
*************************************
Hejo, mam nadzieję że wam sie podoba. Piszcie pomysły na pv. Jeśli wam się podoba zapraszam do przeczytania innych moich dzieł które są na moim koncie❤️ miłego dnia lub miłej nocy☺️

CZYTASZ
RODZINA MONET - od małego ZAWIESZONE!
SonstigesCam porywa Hailie w wieku 4 lat. Co się stanie później dowiecie się w tej opowieści. UWAGA opowieść zmyślona przeze mnie. Wszystkie pomysły pisać na pv. Wszystkich zpróbuje użyć. ZA WSZYSTKIE BŁĘDY PRZEPRASZAM!!!!!!!