Rozdział Trzynasty

1.9K 79 30
                                    

Adele

Do pokoju zaczęły wpadać poranne promienie letniego słońca. Na początku nie były tak dokuczliwe, lecz później jakby na złość zaczęły się przesuwać ku górze, w stronę mojej twarzy by zaraz zacząć mnie razić w i tak zamknęte oczy.

Zacisnęłam podirytowana oczy na tą nieprzyjemną pobudkę. Sądziłam, że zaraz zajdzie za chmury, ale nadzieja matką głupich.

Zdenerwowana podniosłam się na jednej ręce i rozejrzałam się po pokoju. Zauważyłam że pościel obok mnie jest już zimna, co oznacza że Christian już dawno nie śpi.

Usiadłam, opierając głowę o ramę łóżka, by ręką przetrzeć oczy i resztki pozostałego snu.

Do głowy mi wpadły obrazy poprzedniej nocy z Chrisem. To jak mnie dominował i dawał rozkosz...Stop Adele.

Nie mogę o nim myśleć dobrze,ponieważ to on będzie moim katem do końca życia. W tym związku nie będzie miłości z jego strony. On woli bzykać na boczku dziwki z implantami zamiast piersi.

Najwidoczniej taki mój los i muszę się z nim prędzej czy później pogodzić.

Westchnęłam i się przeciągłam. Gdy opuściłam dłonie spojrzałam na podłogę obok łożka i przez to co tam zobaczyłam zrobiłam się mokra. Znowu.

Moja rozszarpana przez tego dzika, sukienka leżała na podłodze.

Uśmiechnęłam się i w końcu wstałam z łożka, by wejść zaraz pod prysznic i się odświeżyć po tej całej nocy.

Ciepła woda ogrzała moje ciało i rozpaliła na nowo, bo mój mózg dalej nie umie wymazać obrazów z pamieci.

Moja kobiecość zaczęła niemiłosiernie pulsować a ja nie mając wyjścia,przyłożyłam palce do łechtaczki i zaczęłam zataczać kółka na niej, zaczynając jęczeć.

Gdy już chciałam włożyć palce pomiędzy wargi sromowe, ktos zabrał moją dłoń i wzamian włożył we mnie dwa palce.

Spojrzałam na tego kogoś i ujrzałam twarz Chrisa, który patrzył na mnie pożądliwie.

- Chris...Co ty tu..-Nie dokończyłam bo zaczął mocniej mnie pieprzyć palcami.

- Cichutko Kruszynko.-Wyszeptał przyśpieszając tempo.

Stękałam, pojękiwałam ciągle,co podobało się Christianowi, ponieważ jego erekcja wbijała mi się między pośladki.

Kiedy byłam na skraju, wyciągnął ze mnie palce i je oblizał.O mój boże.

Oczywiście oburzona tym, że zostawił mnie w takim stanie, miałam już coś powiedzieć, kiedy obrócił mnie tyłem do siebie.

Wydałam z siebie pisk. Byłam zaskoczona i lekko przerażona tym co chce zrobić.

- Chris...

- Spokojnie, dziś nie wejdę w twój tyłek, skarbie.-Szepnąl obok mojego ucha.- A teraz wypnij ten swój seksowny tyłeczek do mnie.

Jak powiedział tak zrobiłam. Wypiełam się i specjalnie otarłam o jego twardą jak skała męskość, na co on syknął.

- Kruszynko..

Stainless love [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz