| chapter ten |

14 3 0
                                    

          Dziewczyna wróciła do domu, myśląc cały czas o rozmowie z chłopakiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziewczyna wróciła do domu, myśląc cały czas o rozmowie z chłopakiem. Weszła do mieszkania, gdzie zastała swojego synka bawiącego się z radością. W kącie pokoju siedziała także jej przyjaciółka, która uśmiechnęła się w jej stronę.

- Długo kazałaś na siebie czekać. - zaśmiała się - Co się z tobą działo?

          Somi zrobiła sobie kawę i usiadła obok Yeji przy stole. Nie wiedziała od czego zacząć. Czy powinna w ogóle wspominać o niespodziewanym spotkaniu czy o plotkach krążących w firmie na temat niej i Jaeyuna.

- Myślałam, że wrócicie razem. - dodała, na co Somi westchnęła.- Niedługo dotrze. - oznajmiła - Musiał coś jeszcze załatwić po drodze. Później do nas dołączy. - zaśmiała się, spoglądając na Jacoba.

- Wszystko w porządku? - zmartwiła się Yeji. Zauważyła, że jej przyjaciółka jest dziwnie nerwowa i zaniepokojona.

- Po prostu... nie czuję się najlepiej. - przyznała, przerywając w połowie zdania. Nie chciała wspominać o tym, co się wydarzyło bo nie chciała by Yeji się o nią martwiła, ale jednocześnie czuła, że potrzebuje o tym z kimś porozmawiać.

- Coś się stało? To przez Jaeyuna? - zapytała prosto z mostu. Somi jednak kiwnęła przecząco głową.

- Spotkałam kogoś na tej imprezie firmowej... - powiedziała cicho, upewniając się przy tym, że jej syn nie podsłuchuje ich rozmowy. Chłopiec jednak był bardzo zajęty zabawą swoim ulubionym samochodzikiem. - Kogoś kto zniszczył nasz związek. - dodała.

- Pogubiłam się.

- Nie ważne. - zaprzeczyła Somi, wstając od stołu. - Przepraszam, ale to nadal trudny temat dla mnie.

- Mówisz, że spotkałaś tego gościa!? - uniosła się, po chwili zasłaniając usta ręką i spoglądając w kierunku Jacoba, który tym razem zwrócił uwagę na kobiety. Po chwili skierowała swój wzrok na Somi, patrzącą na nią wymownie. Yeji uśmiechnęła się przepraszająco.

         Jacob wstał i podbiegł do Somi, obejmując ją. Wyczuł, że jego mama była zdenerwowana, więc z pełnym zrozumieniem i czułością przytulił się do niej. Jego małe ramiona otaczały ją jak osłona, przekazując wsparcie i miłość.

- Zostaniesz dzisiaj ze mną, prawda? - zapytał. Somi przytaknęła - Bajki cioci znam już na pamięć. - dodał chłopiec, uśmiechając się. Dziewczyna słysząc to, zaśmiała się dźwięcznie.

- Ciocia musi się doszkolić. - powiedziała w kierunku Yeji, nie mogąc powstrzymać śmiechu.

- Gdzie byłaś, mamo?

- Tłumacz się dziecku. - pośpieszyła ją Yeji, krzyżując ramiona na piersiach - Gdzie zniknęłaś na tak długi czas i dlaczego nocowałaś u swojego szefa? - Somi ponownie wymownie zerknęła na Yeji, próbując uświadomić ją, że nie powinna mówić tego na głos.

That Feeling When ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz