🐟

244 8 0
                                    

18.30
Bartka dalej nie ma. Zaczynam się martwić trochę ale trzeba być dobrej mysli moze jest na dole nie wiem.
(Bartek kubicki)
Wyszlem z domu do apteki po leki do Zuzi. Jak wróciłem gadałem z Natalka przez około godzinę i zapomniałem o swojej przeziębionej dziewczynie.
B: to co można ją zwolnić??
N: jasne jak się źle czuje i wymiotowała to nie ma problemu

Podziękowałem i poszedlem zrobić kawę.
Spojrzałem na schody i zobaczyłem zaspaną Zuzie w ogromnej koco-bluzie która kupiłem jej na urodziny.
(Zuzia fugińska)
Postanowiłam zejść na dół zobaczyć czy Bartka nie ma na dole i zrobić herbatę. Jak się okazało Bartek był na dole.

Od razu zeszłam i poszłam się przytulić bo było mi dość zimno.

Z:martwiłam się...
B:przecież jestem...
Z: no wiem ale długo cię nie było...
B:przepraszam...
Z:nie przepraszaj nic się nie stało...
N:slodziakiiii

Zrobiłam herbatę i poszłam do pokoju.
Po chwili dołączył do mnie Bartek z kubkiem kawy i makiem.
B:kolacyjka kochana
Z: awwww nie musiałeś
B:dla ciebie wszystko -pocalowal mnie
Z: słodziak. To co oglądamy coś?
B: tak. A co?
Z:outer banks
B: jaaaaz

Gdy tak oglądaliśmy zrobiła się nagle północ. Ja już przysypialam ale byłam czujna i patrzyłam co zrobi Bartek.
On zobaczył że mam lekko przymknięte oczy to wyłączył telewizor odłożył kubki na biurko lekko odkrył kołdrę podniósł mnie i przeniósł w odkryte miejsce. Przykrył pocałował i poszedł wyłączyć światło.
Zasnęłam.

--------------------------------------
Jupi
Pijcie wodę
235 slow

ty i ja Bartek kubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz