Kiedy nakładałam swoje szpilki w kolorze wisniowym, do przedpokoju weszła moja mama.
-A gdzie ty się wybierasz?- zapytala opierając się o futrynę drzwi.
-Mamo, idę na randke- uśmiechnęłam się pod nosem i zaczęłam poprawiać swoje wlosy w lustrze.
-Na randke?- odpowiedziała niedowierzając.- Kim jest ten chłopak?
-Nie powiem nic, bo zapeszę- uśmiechnęłam się i pocałowałam ja w policzek.- Będę już lecieć, bo zaraz się spóźnię.
-Dobrej zabawy- przytulila mnie i pomachała mi na pożegnanie.- Jakby coś się działo, to dzwoń. Wystarczy jeden telefon i ja już będę.
Z mamą od zawsze miałam dobry kontakt. Zawsze mogłam z nią porozmawiać na każdy temat, a ona mnie dokładnie słuchała i doradzała co mam robić. Byla moja pierwsza prawdziwa przyjaciółka i nigdy się na niej nie zawiodłam. Kiedy jej potrzebowałam, to byla.
Już podchodziłam pod kawiarnie, gdzie umówiłam się z nim. Weszłam do środka i od razu usmiech wstąpił na moja twarz.
-No hej, piękna- powiedział i złożył szybkiego buziaka na moich ustach.
-Hej - uśmiechnęłam się do niego I wtulilam w jego umięśniona klatke piersiową.
-Slicznie dziś wygladasz- szepnal mi do ucha.- Znaczy nie tylko dziś, ty zawsze wyglądasz cudownie.
-Oj przestań, Georg, bo się zarumienię- zaśmiałam się pod nosem i spojrzałam mu w oczy.
-Co sobie życzysz do jedzenia?- zapytał poprawiajac moje włosy, które opadły na moją twarz.
-Mam ochotę na gofra, co ty na to?
-Nie ma sprawy.
Basista podszedł do kasy i zamówił dla nas jedzienie. Zaraz wrocil z gotowym zamówieniem i zaczęliśmy jeść nasza porcje.
Od tego pamiętnego dnia na basenie minęło dwa tygodnie. Od tego momentu codziennie pisalam z Georgiem i również często wychodziliśmy. Bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Któregoś dnia zapytał się czy nie chciałbym z nim chodzić. Podobał mi się. Był mega zabawny i kochany, wiec się zgodziłam. Od tego momentu jesteśmy para.
-Dzis mam próbę z chłopakami- zaczął mówić.- Powiem im o nas. Chyba nie masz nic przeciwko?
-Nie- Od razu powiedzialam.- No co ty. Mów im śmiało.
☆☆☆
Po naszej randce razem z Georgiem poszłam do studia. Weszłam do pokoju, gdzie czekali już chłopacy. Kiedy przekroczyłam próg pokoju każdy na mnie spojrzal.
-Cześć wszystkim- uśmiechnęłam się do nich I przytuliłam każdego po kolei.
Każdy z nich pił piwo. Georg I ja usiedliśmy na kanapie i zaraz również dostaliśmy napoj do ręki.
-Sluchajcie- zaczął Georg, a mnie coś scisnelo w żołądku.- Muszę wam coś powiedzieć.
Mam wrażenie, że zaraz zemdleje. Ton głosu Georga był tak powazny, że każdy w sekundę spojrzal na basistę.
-Ja i Valerie jestesmy razem- powiedzial łapiąc mnie za rękę. Scisnelam ja i uśmiechnęłam się do chłopaków.
Nagle usłyszałam jak ktoś zaczął kaszleć. Spojrzałam się na Billa, który trzymał w jednej ręce puszkę piwa. Tom zaraz zjawił się są swoim bratem i zaczął uderzać go w plecy. Popatrzyłam zmartwiona na wokalistę, który aż stał się czerwony. Jedna ręką uderzał w bok fotela, na którym siedział. Nie mógł złapać oddechu.
-Bill- zaraz podbiegłam do chłopaka i złapałam go za dlon.- Oddychaj.
On ścisnął moja rękę, ale już było lepiej. Jego twarz już nie była czerwona, tylko przybrała normalny kolor.
-Juz lepiej?- zapytalam nadal przy nim kucając.
-Yhym- mruknal, ale nadal lekko kaszlał.
-Co tu się stało?- do pokoju wszedł Gustav, który zaraz stanął obok Billa.
-Udlawil się piwem- odpowiedział Tom sciskajac brata za ramie.
-Wy naprawde jestescie razem?- zapytał Bill patrząc mi na twarz.
-Kto z kim? - zaciekawił się Gustav.
-Georg i Valerie.
-Co kurwa?- perkusista spojrzal na swojego przyjaciela i na mnie.
-Tak to prawda- powiedziałam uśmiechając się nieśmiało.
-Zaraz wroce, muszę do toalety- czarnowłosy wstał z fotela i wyszedł z pokoju. Wstałam z podłogi I usiadłam znowu obok mojego chłopaka. Georg polozyl swoją dłoń na moje kolano i lekko zaczął mi je masować.
-Wszystko okej?- szepnal do mnie.
Pokiwałam tylko głową. Nie miałam ochoty na rozmowę. Martwiłam się o Billa. Strasznie dziwnie zachowuje się od jakiegoś czasu. Wtedy jak byliśmy na basenie i Tom po niego poszedł, oni już nie wrócili. Teraz Bill wyszedł wtedy, kiedy ja weszłam. Zastanawiam się czy wogole mnie lubi. Od jakiegoś czasu mnie unika.
-Co jest z nim?- zapytala Toma, ktory usiadł obok mnie.
-Bill przeżywa kryzys wieku średniego, może zaraz mu przejdzie.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Wiedzialam, że z nim dzieje się coś złego, ale żarty Toma są cudowne. Naprawdę trudno wytrzymać przy nich bez śmiechu.
CZYTASZ
Only You | Bill Kaulitz
FanfictionRok 2023, Niemcy. Gdzieś w Berlinie. Valerie Gaves to wielka fanka zespołu noszącego nazwę „Tokio Hotel". Ściany jej sypialni są ozdobione mnóstwem zdjęć chłopaków, jednak tylko jeden z nich skradł serce dziewczyny. Bill Kaulitz. Gdy czarnowłosa wy...