Kiedy wstałam głowa niemiłosiernie mnie bolała. Najwidoczniej przesadziłam z ilością alkoholu tamtego wieczoru. Ostatnim co pamiętam było to, jak tańczyłam z jakimś chłopakiem do piosenki Pit Bulla. Później kompletnie uciął mi się film i reszty rzeczy nie pamiętam, oprócz jednego wydarzenia z Billem i jakąś dziewczyna. To chyba najlepiej pamiętam. W głowię modliłam się, abym w tamtym czasie nie zrobiła czegoś głupiego, co moi przyjaciele mogliby mi wypominać do końca mojego życia.
Powoli wstałam z łóżka, przy okazji zrzucając telefon na ziemię, który zaraz się odpalił. Od tamtego czasu, jak zgubiłam telefon i Bill zauważył moją tapetę, zmieniłam ją. Teraz mam tam jakieś gwiazdki, które niekoniecznie mi się podobają, ale chociaż nie mam tam gołego torsu mojego przyjaciela.
Podnosząc telefon zauważyłam nieprzeczytaną wiadomość. Od razu w nią kliknęłam.
Bill: Czemu nawet nie dałaś mi się wytłumaczyć?
Przełknęłam glosno sline. Nie wiedzialam co mam mu odpsiac. Dlatego też zaraz wyszłam z wiadomości i powoli zaczęłam schodzić do kuchni.
Na szczęście rodziców nie było w domu, dlatego też nie musiałam obawiać się ich reakcji na mój wygląd, który nie był wcale idealny. Podeszłam do szafki, z której wzięłam kubek i nalałam do niego wody. Piłam ją tak zachłannie, jakbym przez jakiś miesiąc nie miałam żadnego napoju w ustach. Chociaż wypiłam już takie dwa kubki, moje pragnienie nadal było ogromne i potrzebowałam więcej wody.
Kiedy popijałam kolejna szklankę wody, dostałam kolejną wiadomość. Westchnęłam i odstawiłam swoje zbawienie na bok, aby dostać się do telefonu.
Bill: Możemy pogadać?
Valerie wdech i wydech. Jesteś prawie dorosła. Musisz podejmować dobre decyzję I nie denerwować się za szybko. Tym bardziej jak chodzi o taką głupotę.
Oczywiście to głupota nie było, ale i tak muszę zachować się stosownie. Czyli kulturalnie. Ale z moją kultura czasem jest ciężko.
Więc wysiliłam się i odpisałam mu wiadomość.
Ja: Nie.
No to się popisałam. To było bardzo dojrzałe posuniecie z mojej strony, ale mogłam to wytłumaczyć niewyobrażalnym bólem głowy. Dlatego też zaraz podeszłam do apteczki i połknęłam tabletkę Paracetamolu.
Bill: Proszę?
Jeszcze jedna wiadomość, a mój telefon wyląduje z głośnym hukiem za oknem. Odchylilam głowę do tyłu, jakby to miało mi pomóc z wzięciem głębszego oddechu i zaśmiałam się pod nosem.
Nie chciałam teraz z nim rozmawiać. Wiem, że to głupie, że jestem na niego o takie coś zła. Nie mogłam być. Niedawno byłam z Georgiem, całowałam się z nim na jego oczach, a on nie odstawiał takich szopek jak ja. Ale w sumie on nie czul do mnie tego samego co ja do niego. Ale ja tez starałam się to stłumić w sobie, co również nie koniecznie mi wychodziło.
Doszłam do wniosku, że jednak nie zachowałam się dojrzale. Przymknęłam oczy, aby zastanowić się nad wiadomością, która miałam do niego wysłać.
Tak czy nie? A chuj.
Ja: Ok.
Zgodziłam się. Ale mam nadzieję, że po mojej wiadomości widać, że nie do końca jestem z tego zadowolona.
Bill: Wpadnij dziś do studia o 18. Mamy próbę i będziemy czekać aż manager zatwierdzi piosenkę. Wtedy mam wolny czas, który mogę poświęcić tobie.
CZYTASZ
Only You | Bill Kaulitz
FanfictionRok 2023, Niemcy. Gdzieś w Berlinie. Valerie Gaves to wielka fanka zespołu noszącego nazwę „Tokio Hotel". Ściany jej sypialni są ozdobione mnóstwem zdjęć chłopaków, jednak tylko jeden z nich skradł serce dziewczyny. Bill Kaulitz. Gdy czarnowłosa wy...