Następnego dnia obudziliście się o 17:58.
-Felix ... - zaczęłaś budzić chłopaka - zobacz która jest godzina...
-Nie chce wstawać proszę. Jeszcze godzinka... - powiedział zaspanym głosem.
-Jest już prawie 18:00! - krzyknęłaś żeby go rozbudzić.
-Jak to... Przecież dopiero co zasnąłem.
-Nie wiem jak my to zrobimy ale jeśli jest 18:00 to za około 4 godziny znowu idziemy spać.
-Nie musimy iść spać przecież. Możemy robić coś innego - spojrzał na ciebie hytrym uśmieszkiem.
-Zboczeniec...
-Nie mówiłem o ,,tyyym" tylko o na przykład oglądaniu filmów. I kto tu jest zboczeńcem ?
-Nieważne.
-Chcesz coś zjeść ? Bo idę robić śniadanie.
-Nie jestem głodna... Jestem w huj głodna ale nie mogę nic jeść bo przytyje... Nie chcę.
-Coś jest nie tak... - Podszedł do ciebie położył swoje ręce na twoich ramionach i spojrzał ci w oczy do których powoli zaczęły zbierać się łzy. - Przepraszam jeśli robię coś nie tak ale martwię się o ciebie. Pamiętaj jeżeli jesteś głodna to nie musisz odmawiać bo jakiś dżej papi powiedział że jesteś gruba. Dla mnie jesteś idealna...
-Ale ja i tak nie chce.
-I tak ci zrobie ! - krzyknął zamykając drzwi.
(Powiedzmy że miałaś idealną figurę.)
Felix wrócił z kuchni z talerzem pancake i powiedział żebyś sobie nakładała. Ale ty nie ruszylaś nawet kawałka więc sam ci nałożył. Oczywiście że nie jadłaś. Nabrał kawałek jedzenia na widelec i zrobił leci samolocik. Nie mogłaś się mu oprzeć. Przewróciłam oczami i pozwolilas mu włożyć jedzenie do twojej buzi. Po chwili okazało się że Changbin wszedł do waszego pokoju i powiedział że wszyscy dopiero wstali (była 18:39)
- Wow - pomyślałam. - da się wstawać o wieczornych godzinach. Tylko szkoda że teraz nasz zegar się zmieni na kilka dni. W sensie że w dzień będziemy spać a w dzień a w nocy to co w dzień. Haha.
-I co było tak źle? - zapytał chłopak po czym pocałował cię w skroń - przecież wiesz że przy mnie możesz robić co chcesz a ja się nie wygadam. Jestem twoim chłopakiem.
-Dlaczego zjedzenie kolacji czy śniadania? Miało być złe? Bo nie chciałam jeść?
-Chciałaś, tylko się bałaś. - odparł kładąc rękę na twoje udo pocierając ją do góry. - to co idziesz się kąpać pierwsza czy ja?
-A nie możemy razem ? - Przytuliłaś go i zrobiłaś błagającą minę. (No taką:🥺)
-A dlaczego byśmy nie mogli razem. Haha.
Poszliście do łazienki i napuściliście wody do dużej wanny. Kiedy siedzieliście w niej zaczęło wam się nudzić więc po około 20 minutach wyszliście ubraliscie się w matching piżamki i wybraliście film. Wybraliście 50 Twarzy Greya 🤭. Gdy były ,,takieee'' momenty zasłanialiście oczy z odruchu. Nawet gdy sama oglądasz takie żeczy to zasłaniasz oczy.
-Za pół godziny koniec pierwszej części. - powiedziałaś - co następne oglądamy ?
-Nie wiem, jestem już trochę zmęczony. Ale może coś bardziej nowoczesnego na przykład Avatar Jurrasic world albo Titanic oooo! Tak ! Titanic!
-Oke. Co ty taki podjarany. To tylko Titanic. Nie no żartuje, to w sumie fajny film. Dobrze że ci się o nim przypomniało. Też go dawno nie oglądałam.
-Ale... Jest taka sprawa bo... Jest jeszcze coś co chciałabyś robić...?
Spojrzałaś na niego z hytrym uśmiechem położyłam się nas niego i zaczęłaś go namiętnie całować po szyi i w usta on ściągnął twoją bluzkę i to samo po chwili stało się z jego. Nie widzieliście kiedy wasze ubrania znalazły się na podłodze. Pocałunki Felixa z ust schodziły na ramiona i na piersi. Gdy ty go całowałaś to ścisnął twoją jedną pierś a ty wydałaś z siebie cichy jęk. Nagle obrócił cię na plecy tak że wisiał nad tobą i wbił w ciebie dwa palce.
-Dzisiaj jak wstaliśmy mówiłeś że nie chodzi ci o sex.
-Tak jakoś wyszło.
-A co z ty-yyymaaaa. Mogłeś chociaż ostrzec.
-Nie ma czasu.
-To co zaczynamy? Szuflada na samym dole. - od razu wiedziałaś o co mu chodzi więc wyjelas z szuflady opakowanie prezerwatyw i rzuciłaś mu je.
-Łap.Złożył je.
-Na trzy czy powoli ?
-Wiesz co? Na trzy.
-Okej, jak sobie życzysz. Raz... Dwa... Trzy...
Na trzy wszedł w ciebie szybko całą długością. To było uczucie jakby coś od środka cię rozrywało. Odsunęłaś głowę do tyłu i krzyknęłaś z bólu zaciskając kołdrę i powstrzymując łzy.
-Wszystko ok? - zapytał, bo twoje zdrowie i samopoczucie było najważniejsze.
-Narazie nie. Ale zaraz się przyzwyczaję. Napewno.
-Powiedz kiedy będę mógł za zaczynać. - na twój znak zacząl powolne ruchy biodrami gdy twoje jęki bólu zamieniły się w czystą rozkosz. Z każdą chwilą przyśpieszał. Nagle poczułaś że zaraz dojdziesz więc chciałaś o tym go poinformować:
- Felix...
-Wiem... - odpowiedział przyśpieszając - ja też...
Po chwili oby dwoje doszliście w tym samym momencie. Felix padł obok ciebie na łóżko szybko oddychając, tak samo jak ty. Zgarnęłaś czułym gestem włosy z jego czoła które przykleiły się od potu.
-A teraz możemy obejrzeć tego Titanica? - zapytałaś.
-Jak sobie życzysz księżniczko. - Pocałował cię w skroń.
Przy oglądaniu kilka razy się popłakałaś. A Felix tylko musiał ci mówić że to tylko film. Po Titanicu od razu zasnęliście wtuleni w siebie.
![](https://img.wattpad.com/cover/361164820-288-k61285.jpg)
CZYTASZ
Oh This Fucking Life~(Felix Lee, Lee Minho, Y/N)
Conto(18+) dowiesz się jak zaczniesz czytać 🌹