★ „Pierwsze Wrażenie" - Rozdział 1 ★

624 53 17
                                    

Perspektywa: Edgar

Minęły 3 godziny jazdy, co wiązało się z tym, że za chwilę będę w internacie, nareszcie. Nie zrozumcie mnie źle, kocham swoją rodzinę, ale jednak no... mieszkając poza domem już całkiem się przyzwyczaiłem do tamtego miejsca i trochę dziwnie przez dwa miesiące być gdzie indziej, spać w innym łóżku, korzystać z innej toalety lub robić sobie śniadanie w innej kuchni. Tak samo miałem, gdy wprowadzałem się do internatu, chcąc wrócić do rodzinnego domu. No a teraz jest zdecydowanie na odwrót... Najbardziej szkoda było mi tego, że musiałem żegnać się z moim kotem, dokładnie wabi sie Zorza. Nie wiem skąd wziął mi się pomysł na takie imię dla zwierzaka, no ale tak zostało. Smutno było patrzeć, jak kotka miauczała widząc mnie z walizkami, które pakowałem do samochodu przed wyjazdem. Po kilkunastu minutach myślenia, auto się zatrzymało. Wyjąłem słuchawki z uszu i zatrzymałem muzykę w telefonie. Spojrzałem za okno, widząc budynek szkoły połączony z mieszkaniami. Przeciągnąłem się lekko i odwróciłem głowę ku mojej siostrze, spała. Uderzyłem ją mocniej w ramię.

- Wstawaj, jesteśmy - powiedziałem do niej lekko wrednie, na co się oburzyła i zaczęła mruczeć jakieś niewyraźne i niezrozumiałe mi rzeczy pod nosem.

Po jakiejś godzinie mój ojciec wracał już do domu, a Collette poszła do swojego pokoju. Wyjątkowo miałem szczęście, nie dzieląc swojego pokoju z nikim i miałem pełno prywatności! Mogłem robić co chce. A bynajmniej tak myślałem, do pewnego czasu.
Rzuciłem się zmęczony na łóżko. Podróże autem mocno mnie męczą. Byłem strasznie śpiący, owszem, mogłem równie dobrze spać w samochodze, ale jakoś nie dałem rady zasnąć. Przytuliłem się do pluszaka który był podobizną kota. Dostałem go od siostry na 13-ste urodziny, dalej ma dobrą kondycję i mimo tego, że mam 17 lat dalej z nim śpię. Moje 'leniuchowanie' przerwało pukanie do drzwi. Albo Collette czegoś zapomniała, albo to Buster i Chester się nudzą i przyszli mnie denerwować, bo nie mają niczego innego do roboty.
- Już idę, chwila! - krzyknąłem, niechętnie wstając z mojego ciepłego i mięciutkiego łóżeczka. Kto śmie zmuszać mnie do wychodzenia spod ciepłego koca. Podreptałem do drzwi leniwie i je otworzyłem, jednak nie był to nikt o kim myślałem. Była to wychowawczyni. Nie tylko ona, obok niej był jakiś obcy mi chłopak. Błagam powiedzcie, że to jakiś głupi żart lub pomyłka i nie będę musiał dzielić z tym kimś pokoju.
Wpuściłem nauczycielkę i tego typa do pokoju, miał ze sobą walizkę, więc jedyne co mogłem zrobić to błagać, żeby dali mu inny pokój.
- No więc, dzień dobry Edgar. To jest Fang, od tego roku szkolnego będzie chodził z tobą do klasy oraz będzie dzielił z tobą mieszkanie w internacie i nie, nie możemy dać mu innego pokoju, więc nie możesz o to błagać, bo i tak nie wyjdzie - pod koniec się zaśmiała. Nie wiedziałem kompletnie co mam odpowiedzieć.
- Mam nadzieję, że się poznacie i będziesz dla niego miły. W razie coś, będę w pokoju nauczycielskim - kobieta dokończyła i wyszła, zamykając ze sobą drzwi. No nie! Miałem ochotę krzyczeć, zniszczyć wszystko i takie tam. Dlaczego, kurwa, musieli przypisać mi kogoś, kogo całkowicie nie znam?! Nie mogli mi dać nie wiem, Collette do pokoju i tego chińczyka do pokoju który miała moja siostra? To jest jakiś nie śmieszny żart, przysięgam! Ze złości zrobiłem się nawet i lekko czerwony.

- Yy, wszystko okej? - ten cały nowy zaczął, tak jakby nie mógł się domyśleć, że nie mam najmniejszej ochoty, żeby mieć z nim pokój. Złość buzowała we mnie jeszcze mocniej.

- Nie widzisz, że nie? Kompletnie cię nie znam a muszę dzielić z tobą pokój, nie mam ani trochę zamiaru poznawać kogoś nowego! - mój głos lekko się unosił.

Staliśmy w korytarzu zamiast pójść do miejsca zwanego sypialnią. Niby wracając tu zauważyłem, że w moim pokoju pojawiło się drugie łóżko, ale nie sądziłem, że ktoś będzie musiał być tu ze mną. Nie wiedziałem czy mam bardziej współczuć sobie czy mu. Chociaż bardzuej stawiałem na niego, z moim zachowaniem on za długo nie wytrzyma.
- Nie będę ci jakoś mocno przeszkadzał, równie dobrze mógłbym zapytać czy mógłbym mieć pokój z Busterem - powiedział bez żadnych zastanowień. Chwila, chwila... on zna Bustera?
- Jak z Busterem, co. Znasz go? - Moja złość lekko opadła, a bardziej pojawiło się zdziwienie.
- Jest moim przyjacielem z dzieciństwa... Więc wiesz, on raczej by problemu nie miał - był obojętny do całej sytuacji. Coś mi w nim... imponowało? Nie wiem. Nie rozumiem co się ze mną właśnie dzieje.
- Nie ma co próbować, on ma pokój z Chesterem, nie ma szans, że on zgodzi się wymienić tego psychopatę na kogoś innego - mruknąłem.
- Jakiego znów psychopatę co... - odpowiedział ze zdziwieniem.
- Jezu później ci powiem, weź idź się rozpakuj i mnie nie wkurwiaj bardziej, bo już mam dosyć - powiedziałem to tak, jakbym znał go co najmniej połowę swojego życia, a rozmawiałem z nim jakąś minutę. Westchnąłem cicho i zaprowadziłem go do pokoju, a ten zaczął robić to co mu kazałem.

Minęło trochę czasu, a Fang starał się za wszelką cenę poznać mnie jak najbliżej. Dowiedziałem się, że trampek faktycznie ma azjatyckie korzenie i jest fanem kung-fu, które sam trenuje. Jest starszy ode mnie o rok, nie tak dużo. Wydaje się całkiem okej, ale jest lekko wkurwiający... prędzej pozwolę Collette przeczytać mój pamiętnik niż go polubię! Leżałem na łóżku słuchając, jak chłopak opowiada mi jakieś historie o tych całych sztukach walki. Właściwie to... przy nim nawet bajka o gadających zwierzętach zabrzmiała by realnie. Obok mnie leżała moja maskotka, która była podobizną kota. Przytuliłem się do niej i dalej z zaciekawieniem słuchałem o jego opowieściach, dopóki nie zacząłem zasypiać.

×××

słowa: 910

Yoo! Pierwszy rozdziałek i całkiem długi :p Aż mnie dziwi, że napisałem coś aż tak długiego haha.
Jeśli ktoś jest ciekawy to tak wygląda pluszak naszego emoska (sam rysowałem :3:3:3)

Tradycyjnie, jeśli wam się spodobało to zachęcam do zostawienia gwiazdki i skomentowania :)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tradycyjnie, jeśli wam się spodobało to zachęcam do zostawienia gwiazdki i skomentowania :)

~ Darkness ♡

- STARS IN THE SKY - Fangar Fanfiction - !ZAWIESZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz