Perspektywa: Edgar
Jest dosyć wcześnie, bo około godziny 4, a ja siedzę na parapecie z ciepłym kubkiem herbaty słuchając muzyki i patrząc za okno. Pada deszcz, co w jakiś sposób mnie właściwie uspokaja. To normalne, że mógłbym porównać Fang'a do deszczu? W sensie, wiem jak dziwnie może to zabrzmieć, jednak on tak samo działa na mnie uspokajająco. Jak jakaś dobra przeciwbólowa tabletka. To jest uczucie trochę takie... nie do opisania. Tymbardziej, że właśnie porównałem przyjaciela, a może i dla mnie nawet kogoś więcej do pogody. Dziwnie jest mi z tym, sam nie wiem co czuje. Nigdy nie doświadczyłem jakiejś głębszej miłości, każdy związek w jakim byłem a nie było ich wielu kończył się tak samo, czyli 'sory ale to był zakład' albo 'ej jednak nie chce z tobą być, bo miałeś jakieś cięższe dzieciństwo'. Norma. Znaczy niby już trochę nauczyłem się akceptować siebie, tym kim jestem i tym podobne, ale jedno głupie chociażby wyzwisko mogłoby sprawić, że to wszystko nagle się zapadnie a ja znów zacznę postrzegać siebie jako kogoś złego. Może z tym dzieciństwem to trochę źle ująłem, dzieciństwo miałem jak każdy inny, ale cały obrót spraw wydarzył się po śmierci mamy a dokładnie wypadku, który właściwie był moją winą. Miałem tylko 12 lat. Przez moją głupotę straciłem wręcz najważniejszą osobę w moim życiu. Kogoś, kto był przy mnie najbliżej. Bo w tamtym momencie z Colette blisko nie byłem. Ja i siostra byliśmy jak: "na chuj sie patrzysz parówo dęta, ludzika z delmy nigdy nie widziałeś?"
Na chwilę odsunąłem od siebie myśli o przeszłości. Wziąłem łyk herbaty, a w słuchawkach włączyła mi się jedna z moich aktualnie ulubionych piosenek, czyli "adaś. - z Tobą."* a ja zacząłem ją cicho nucić. Lubiłem ją. Kojarzyła mi się z wakacjami, które były wspaniałe.
- Z tobą uczę się zachwycać prostotą, z tobą wszystko do odkrycia na nowo - zaśpiewałem kawałek, który akurat rozbrzmiał w moich uszach, nie przejmując się tym, że ktoś właśnie jest w pokoju i najprawdopodobniej, a nawet na pewno śpi.
- Z tobą uczę się zachwycać rutyną, z tobą nie tylko w chwilach nam miło - po chwili jednak usłyszałem głos chłopaka, który odśpiewał resztę tekstu. Lekko zaspany, ale wciąż idealny. Odwróciłem głowę ku jego stronie i zauważyłem jego uśmiechniętą twarz. Kochałem ten widok.
- Czemu nie śpisz? - zapytał wstając do siadu i się przeciągnął.
- Tak jakoś spać nie mogłem, nie wiem, za duży napływ myśli różnego rodzaju - odpowiedziałem.
Oczywiście nie miałem zamiaru mówić, co dokładnie działo się z moją wyobraźnią, że dzień w dzień mógłbym wyobrażać sobie tą noc, w którą spaliśmy wtuleni w siebie tylko dlatego, że miałem koszmar. Chyba zacząłbym robić coś co by sprawiało, że miałbym złe sny co noc... Może i było to jednorazowe zdarzenie, jednak zostanie w mojej pamięci na zawsze. Kurwa, dlaczego on tak na mnie działa? To męczące. Miłość ssie, pa. Znaczy chyba nie miłość. Nie wiem.
- A chcesz powiedzieć jakie myśli? Martwię się - starszy wstał i podszedł powoli do mnie, po czym usiadł na moim łóżku.
- Nie zbyt chciałbym o tym rozmawiać... w sensie, ufam ci i w ogóle, ale jakoś dam sobie radę - mruknąłem. Odłożyłem kubek na parapet i zszedłem z mojego miejsca , aby usiąść obok fioletowowłosego.
- Ale gdyby coś było nie w porządku to powiedz, okej? - zapytał.
- Dobrze - moja odpowiedź była cicha, ale zrozumiała. Nie lubię rozmawiać o swoich problemach, bo wtedy prawie wszystko skupia się na mnie. Nie chcę, by ktoś miał głowę zapełnioną rzeczami z którymi sam sobie nie umiem prowadzić. Po co komu kolejne ciężary, które są mną.
- Obiecujesz? - starszy wolał się upewnić.
- Obiecuje - powiedziałem, teraz już byłem zmuszony aby mówić mu o większości rzeczach.
Po chwili poczułem, jak Fang mnie przytula. Z początku nie wiedziałem jak zareagować, jednak oddałem się uczuciu i wtuliłem się w chłopaka, czując rumieńce na twarzy.
×××
Słowa: 620
* - piosenka przypięta do rozdziału!!
No hej! To ja, wracam do was po kilkunastu dniowej przerwie, ale spokojnie, jestem tu i staram się pisać dla was nowe i ciekawe rzeczy. Mam pewne pomysły, ale nie będę jak narazie ich zdradzał ;*
Tradycyjnie, zapraszam do zostawienia gwiazdki i skomentowania!!
~ Darkness
CZYTASZ
- STARS IN THE SKY - Fangar Fanfiction - !ZAWIESZONE!
FanfictionCzy przypadkowe dobranie ich do jednego pokoju w internacie sprawi, że zaczną czuć do siebie coś więcej? Może. ★★★ 04.06.24r - #2 w edgarxfang