Jimin-nie masz nic do gadania skarbie
-spoko to ja przyprowadzę kolegę
Jimin-ta?
-tak
Jimin-I co będziecie robić?
-to co ty z koleżanką
*odeszłam i zamknęłam się w pokoju dzwoniąc do Maxima żeby przyjechał bo musimy coś zrobić. Oczywiście nie miałam zamiaru sie z nim ruchać czy coś podobnego po prostu mam plan. Po około półgodzinie usłyszałam dzwonek razem z Jimin'em poszliśmy do drzwi otworzył je a tam Maxim i Jimin'a koleżanka. Jimin spojrzał na mnie gniewnie a ja tylko wprosiłam do domu Maxima i zaprosiłam do pokoju*
Maxim-więc?
-wkuriwa mnie w sumie sam zaraz usłyszysz
Maxim-no okej ale jaki ty masz plan?
-puścimy porno żeby było jakbyśmy się ruchali i tyle w temacie
Maxim-jesteś nienormalna
-bywa
Maxim-no dobra czekamy
*po około 10 minutach usłyszeliśmy jęki boże jakie to było ochy dnę myślałam, że się zrzygam. Odpaliłam ten film na cały głośnik a drzwi zamknęłam na klucz czekając na rozwój sytuacji Maxim zaczął się po cichu śmiać a ja razem z nim po chwili nie słyszeliśmy żeby coś robili ale dalej nie wyłączyliśmy tego po chwili usłyszeliśmy walenie do drzwi*
Jimin-MINI OTWIERAJ NATYCHMIAST!!!
Maxim-to musi być realistyczne zdejmij ramiączka jakbyś była goła i załóż szybko jakąś białą koszulę na jedno ramię i roztrzep włosy
*szepnął*
-Ty jesteś jebnięty człowieku?
Maxim-a chcesz codzinnie takie coś słyszeć?
-dobra no...
*zrobiłam jak mi kazał nie chciałam no ale jak już poszłam na to, to dokończę no nie? Gdy już tak zrobiłam otworzyłam drzwi*
Jimin-czy ty jesteś poważna?!
-o co ci chodzi
Jimin-o to!!!
*wskazał na mnie*
-przeszkadzasz mi wiesz?
Jimin-nie obchodzi mnie to ma minutę żeby się stąd wynieść albo go rozniosę!
-to niech ona też wypierdala skoro ja nie mogę to ty też nie!
*odwrócił sie do kobiety za nim*
Jimin-wynocha
*ta poszła się ubrać a ja zamknęłam drzwi przed nosem temu palantowi i je zakluczyłam*
-Jezu dzięki haha
Maxim-dla przyjaciół wszystko, dobra lecę bo mnie jeszcze zabije a Rosę będzie się martwiła, że tyle nie wracam nie dawaj mu się prowokować pamiętaj jakby co to dzwoń pomogę ci z Ros'ą lubi cię
-dziękuję
*przegnaliśmy się a on wyszedł razem z nim tamta kobieta od Jimin'a ja poszłam do kuchni bo pić mi się chciało po chwili poczułam dłonie na swoich biodrach*
-zostaw mnie
Jimin-nie możesz tego robić
-owszem mogę
Jimin-nie bo jesteś moja
-chciałbyś
Jimin-chciałbym ale co innego, wiesz przeszkodziłaś mi w czymś więc nie dokończyłem więc lepiej będzie jak ty to dokończysz
*podniósł mnie i posadził na blacie po czym wbił się w moje usta. Miał takie miękkie usta, że jezu ale nie oddałam i go odepchnęłam*
-sorry ale sam se radź idę spać nara
*zeskoczyłam i pobiegłam do pokoju spać*
CZYTASZ
„błąd w przydziale par?!" / Park Jimin
AléatoireJak przeczytasz to się dowiesz Miłego czytania!