13. Zazdrosny Alfa

613 66 7
                                    

- A boo!

Jimin podskoczył, gdy usłyszał charakterystyczny okrzyk Hoseoka. Podniósł wzrok znad laptopa i spojrzał na wyszczerzonego do niego Alfę.

Jego rude włosy były rozwiane i wilgotne od śniegu. Mimo zimy miał na sobie tylko sportową bluzę z kapturem, a kurtkę przewiesił na ramieniu. W rękach trzymał papierowy stojak z czterema kubeczkami kawy.

- Czas na przerwę w pracy! - zarządził Hoseok, stawiając przed zaskoczonym Jiminem jeden z kubków. Był nawet podpisany 'Jimin' z małym serduszkiem nad ostatnim 'i'.

Jimin podziękował i rozejrzał się po perfumerii. Nie mieli dzisiaj specjalnie dużo klientów, aktualnie główna sala była pusta. Energicznym krokiem zbliżył się do nich Seokjin, a Hoseok uśmiechnął się jeszcze szerzej na jego widok.

- O tobie też pamiętałem - powiedział Alfa, podając Jinowi odpowiedni kubeczek. Czerwonym mazakiem dorysował na nim uśmiechniętą buźkę z języczkiem na wierzchu.

- Ach, jak dobrze ciebie mieć Seokie... - zaszczebiotał Jin i wziął łyka istnie słodkiej kawy z pianką. Zawsze taką popijał, nie zmieniło się to nawet po latach. Westchnął zachwycony. - Ach, tego mi było trzeba.

- Do usług, Milady - ukłonił się Hoseok rozbawiony, a potem rozejrzał się po sali.

W końcu dostrzegł trzeciego pracownika, który właśnie kończył układać wystawkę. Alfa podskoczył do niego, by również obdarować go kawą. Omega zmieszał się, zaskoczony, że dla niego również była przewidziana porcja i zbyt gwałtownie zaczął się mu kłaniać, prawie wylewając na siebie zawartość. Hoseoka bawiła jego reakcja i uciął sobie z młodym małą pogawędkę.

- Słodziak z tego naszego Hoseoka - powiedział cicho Jin, opierając się o biurko plecami. - Jest totalnie przeuroczy. Nic a nic się nie zmienił.

Jimin zerknął na stojącego w oddali Hoseoka. Kompletnie nie zgadzał się z Seokjinem. Można było wszystko powiedzieć, ale nie to, że się nie zmienił. Był wyższy, chyba urósł jeszcze parę centymetrów. Mocno przypakował. Nawet twarz mu zmężniała. Miał kilka nowych kolczyków w uszach. Jedynie kolor włosów pozostał taki sam, bowiem był fanem jednej konkretnej marki od wielu lat. Zaczął się farbować, jak tylko skończył liceum.

Tak czy siak, Hoseok zmienił się zdecydowanie na plus. Był przystojnym Alfą, wyróżniającym się z tłumu. Nic dziwnego, że tak źle zareagował na niego Yoongi. Szczególnie gdy okazało się, że nocował w mieszkaniu Jimina. Każdy by się zdenerwował. Ale Hoseok nie przyjmował do wiadomości tego wytłumaczenia.

Jimin pamiętał jak Hosiek spojrzał na niego, kiedy Yoongi w końcu opuścił jego mieszkanie tego ranka. To było pełne podejrzliwości spojrzenie, świdrujące Jimina na wylot.

'Twój chłopak, mówisz..? Nie wiedziałem, że gustujesz w dupkach.'

Dobrze, że Yoongi tego nie usłyszał, bo pewnie rzuciłby mu się do gardła. Hoseok bowiem zawsze był bezpośredni i nie zamierzał ukrywać, że Yoongi nie zrobił na nim dobrego wrażenia.

Ech, masz babo placek.

Kiedy Hoseok znów do nich podszedł i chwycił za własny kubek, Jimin zmarszczył nos. W pokoju unosił się teraz intensywny zapach pomarańczy i mięty wymieszanej z szałwią. Seokjin też to wyczuł i obwąchał powietrze. Dwójka Omeg spojrzała na Alfę spode łba.

- Hosiek..?

- To ty tak śmierdzisz? - Jin nachylił się do Alfy i zmarszczył mocniej nos. - Twój bloker musiał puścić. Masz może zapasowy plaster czy mam czegoś dla ciebie poszukać?

La parfumerie [Yoonmin] [Namjin] [Omegaverse]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz