Rozdział 6

12 1 0
                                    

Pov Fede

Tak jak obiecałem Ludmile poszłam do domu Violetty i Leona i jak weszłam zacząłem szukać mojego przyjaciela po całym domu i poszedłem do do pokoju VIOLETTY ale tam go nie był poszedłem do ogrodu tam też nie było mojego przyjaciela i poszedłem do łazienki zobaczyć czy morze tam jest ale nie to zostało ostatnie miejsce gdzie morzę być i o ile znam go a znam już 10 lat to powinien tam być poszedłem za ten do sypialni Violetty i Leona i tam go zobaczyłem leżak na łóżku z butelką wina i użalał się nad sobą...

F: Hej Brahu co jest z tobą

L: Co coo o co chodzi

L: Federico co tu robisz

F: Co ja tu robię a To dobre pytanie

F: No nie wiem od czego mam zacząć najpierw pokłóciłeś się z Viola i powiedziałeś jej że twoją karierą jest ważniejsza od niej i żałujesz że ją poznałeś i gdyby nie TO że była Roxy To nie wiadomo czy byście byli razem

L: Co ja nie wierzę jak Ona mogła iść do was i wam się poskarżyć aż tak jej źle

F: Nie o to chodzi Leon ale zadaj sobie pytanie?

L: Co ale jakie pytanie mam sobie zadać o czym ty mówisz

F: Czy naprawdę kochasz Viole

L: Tak oczywiście że ją kocham

F: To za 2 godziny widzę ci ogarniętego u ubranego w czyste cichy i z pierścieniem DLA VIOLI BO INACZEJ JUŻ NIE BRDZIEMY SIE PRZYAŹNIĆ I NIE WEZMĘ CIE JAKO ŚWIADKA NA MOIM ŚLUBNE Z LUDMIŁĄ

L: Masz rację Stary dzięki i powiedz Violi że ją kocham i że nie chciałem wszystkiego tak koncertowo spieprzyć

F: Nie Stary sam jej to powiesz

L: No w porządku i dzięki za tom rozmowę

F: Nie ma za co na przyjaciół zawsze możesz liczyć

L: Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia

F: Do zobaczenia

Pov Fede

Wyszedłem od mojego przyjaciela i skierowałem się do domu mam nadzieję że to co mu powiedziałem pomoże Mu i Violi bo nie chce ich widzieć nieszczęśliwych bo mi jest wtedy bardzo z tym źle a jak widzę jak Vils to przeżywa to czasem mam ochotę przywalić Vardasowi za to wszystko co zrobił VIOLI

Violetta Miłość Nie zna Granic Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz