Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)
Wszyscy pójdziemy do piekła.
Ja chyba zajmę jakiś tron❤️Twoim celem w życiu było znalezienie osoby, która będzie twoją bratnią duszą. Przestałaś jednak wierzyć w to wszystko, kiedy uznałaś, że takie coś jak "bratnia dusza" to tylko wymysł jakiejś zakochanej osoby. Jednak kiedy w twoim życiu na nowo pojawił się Gojo, znowu dostałaś nadzieję na lepsze jutro.
I właśnie tak do tej pory siedzieliście w loży, opowiadając swoje historie z życia oraz o wszystkim. Jak to ujął białowłosy: "Chcę poznać cię całą i wszystko, co z tobą związane".–Wiesz...cieszę się, że w końcu jesteś.- oparłaś głowę o jego ramię. On natomiast zrobił to samo, jednocześnie złączając wasze dłonie.
–Ja też się z tego powodu cieszę, mi princesa.- mruknął w twoje włosy.- Wiesz, uwielbiam kiedy jesteś tak ubrana.
–Czy mogłabym twoją marynarkę?.- zapytałaś, na co w odpowiedzi podniósł cię, siadając ciebie na kolanach. On również delikatnie się podniósł i zdjął marynarkę, która po chwili znalazła się na twoich ramionach.- Dziękuję.
Jego dłonie wylądowały na twoich biodrach, które zaczął delikatnie gładzić a później jeździć w górę. Jego dłonie znalazły się na twoich piersiach, które zaczął lekko ściskać. Jęknęłaś z przyjemności na te doznanie, odchylając głowę do tyłu. Później jednak zaczął bawić się twoją kokardą, która była związana przy zagłębieniu twojego biustu. Uśmiechnęłaś się delikatnie, kiedy obserwowałaś go. Widziałaś, jak unosił mu się kącik ust.
W końcu jednak jego dłonie wylądowały na twoich nogach, a dokładnie mówiąc na kokardkach, które zawiązałaś na występ. Jak gdyby nigdy nic rozwiązał je, a wstążki bezgłośnie opadły na podłogę. Jego prawa dłoń sunęła do góry, aż w końcu jego palce spotkały się z twoim wrażliwym miejscem. Zaczęłaś szybciej oddychać, kiedy rozpiął twoje body i przyłożył je do twojego czułego punktu, aż w końcu włożył jednego palca. Jęknęłaś, kiedy zaczął nim poruszać doprowadzając cię do obłędu.–Zawsze możesz kazać mi przestać, mi princesa.- mruknął, wprost do twojego ucha.
Nie umiałaś opanować jęków jakie z ciebie się wydobywały. Trudniej było, kiedy dołożył przy tym drugiego palca. Czułaś, jak jesteś blisko.
–Nie przestawaj.- zaczęłaś poruszać biodrami, ocierając się o jego dłoń. Kilka sekund później krzyknęłaś, kiedy doszłaś. Opadłaś na jego klatkę piersiową, na co on mocno cię objął.
–Dziękuję, mi princesa.- powiedział.
–Za co?
–Za to, że mi zaufałaś.
Mam nadzieję, że rozdział wam się spodobał!
Miłego dnia/nocy/wieczoru!❤️
CZYTASZ
Real Happiness | Jujutsu Kaisen Story
Fanfiction1 TOM TRYLOGII „ZŁAMANE DUSZE" „Tańcz, nie patrz na widownię. Skup się na tym, co robisz. Opuszczona przez rodzinę [T.I] musi działać sama. Jej deską ratunku okazuje się klub Affection, w którym zarabia jako tancerka. Jednak pojawienie się białowłos...