Poczuć Życie

96 6 4
                                    

Późna noc, w końcu już po północy. Zwykle Jakub zasypiał po 22, dzisiaj zaś stał przy parapecie wpatrując się w nocne niebo odmawiając w głowie różne modlitwy.
Na dworzu odbywała się jakaś huczna impreza. Jakub nigdy nie interesował się zabawami, co prawa był na paru weselach, ale nie bardzo lubił taki klimat. Tej nocy zaś pod wpływem emocji po cichu wyszedł z domu i udał się do pobliskiej stodoły. Gdy tylko wszedł powitał go magiczny, słowiański klimat.
Wszyscy w rękach trzymali kufle z piwem, a wódka lała się strumieniami. Muzyka dudniła na całą stodołę, wszyscy tańczyli. Młodemu księdzu ciężko było odnaleźć się podczas imprezy.
Pewna chłopka, jak się okazuje na imię miała Felicja - porwała go do tańca. Wkurzał ją widok tego, jak Jakub stoi jak kołek.
-Rozerwij się Ojcze! Chociaż dzisiaj!
-A co jest dzisiaj?.. Zapytał nieśmiale skacząc z chłopką po sali.
-Impreza! Krzyknęła Felicja i szalała dalej.
-Tak, dokładnie..Impreza!
-Co Cię tu właściwie sprowadza Ojcze? Przecież Ojciec nie lubi imprez?
-A, czasem się tak chce, wiesz.. Wyszaleć..
-Racja! A wątroba wytrzyma więcej, niż serce więc lepiej iść się najebać niż zakochać!
-W sumie..Prawda! Napijemy się?
-Jeszcze pytasz?! Krzyknęła dziewczyna i pociągnęła spory łyk trunku.
-Felicja, nie? Ale jestem Fela!
-No, Jakub..
Chłopka uśmiechnęła się do Jakuba i poszła tańczyć dalej.
-Dawaj Ojcze, nie ma co stać. Jedno jest życie!
-Mówiłem, JAKUB! Zaśmiał się i bez zastanowienia pognał na środek stodoły wraz z Felą.
Blondynka o niebieskich oczach wpatrzona w Jakuba tańczyła i piła jakby jutro kończył się świat. Jakub też chciał się tak czuć. Podświadomość dawała mu do zrozumienia „Księdzu nie wypada", lecz w głowie ciągle tkwiły mu słowa Felicji. Dał się porwać.
- Tańcuj, niech wiruje świat, zapomnij to co złe, radujmy się teraz, Panie dzięki za ten dzień! Zaśpiewała Felicja i złapała Jakuba za ręce.

„Weselne nowiny lecą już hen w świat
Tańcuj i szalej jak dziki jesienny wiatr
Za miłość, raz i dwa, za miłości kwiat
Za miłość wypij, brat, za miłość do dna
Hej, tańcuj z nami tu, podłoga na wióry
Hej, tańcuj z nami tu nogami do góry
Biegajże za mną, a ja dam ci słodki miód
Za biodra chwytaj mnie i całuj tak jak z nut"

-Słyszałeś? Zachichotała Felicja.

*Myśli Jakuba*
Cholera.. Jestem księdzem, nie mogę.. Ale..

Jakub zgodnie ze słowami piosenki złapał dziewczynę za biodra, lecz usta trzymał z dala od niej. Zatrzymał się na zerkaniu co jakiś czas w gorset sukienki.
-Oj ten celibat! Nieźle wchodzi na głowę!

Łąka Marzeń - Ojciec Jakub Adamczewski StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz