Zrób to szybko, bezboleśnie
Tak zanim się ostrzesie
Moja dusza która miłośnie
Do twojego ciała wrośnie
Nie mam nic do ukrycia
Mogę się dać do użycia
Bo kocham cię od spożycia
Twojego głosu i sposobu bycia
Zerwij ze mnie każdy ubrania kawałek
Niczym Ewa zerwała grzech z jabłek
Rzucasz we mnie papierosa niedopałek
Chcesz żebym paliła się jak pudełko zapałek
Zdejmij ze mnie te okropne znamiona
Chce być już z grzechu uleczona
Walka w mojej duszy już stłumiona
W głowie mam tylko twoje imiona
Rozbierz mnie i pokaż światu
Moje tajemnice i twarz ukrytą w blasku
Wyśmiej moją duszę i zanieść do zaświatu
Pochowaj mnie proszę gdzieś obok lasku
To wojna skończona, płakać już nie warto
Oddaje się tobie, bo duszę mą wydarto
Czuje pustkę, chłód bo moje ciała otwarto
Rozbierz mnie ostatni raz, aby mnie z ostatniej godności obdarto
CZYTASZ
Pąki naszych kwiatów
PoetryMój pierwszy amatorski tomik poezji. Poznajcie bliżej moją wrażliwość, Poznajcie bliżej zapach wiosennych kwiatów.