Polecajka 2: Skrawek nieba - SarahWitkac

107 19 12
                                    

9.03.2024 r.

Dzisiejsza polecajka to znów historia, która broni się sama. Chciałam napisać o czymś innym, ale akurat autorka zakończyła swoją opowieść, więc grzechem byłoby nie skorzystać z okazji i nie polecić jeszcze gorącej pozycji. Będzie emocjonalnie, bo przeczytane "na swieżo".

Jak napisać, co się czuje po zakończeniu poruszającej powieści? Jak nie ująć jej znaczenia, a jednocześnie nie zaspojlerować zdarzeń? Jak dać wyraz wrażeniom z lektury i przy tym nie spłaszczyć jej wydżwięku?

"Skrawek nieba" SarahWitkac to dzieło niebanalne. Jedno z tych, które chciałabym zobaczyć w księgarniach. I mówię to ja, która wielokrotnie nie zgadzałam się z autorką, miałam trudności w zaakceptowaniu postępowania czy filozofii życiowej niektórych bohaterów i dawałam temu wyraz w komentarzach. I ta sama ja, która oszczędnie gospodaruje pochwałami i polecajkami. Ale tę powieść polecam, bo warto. Naprawdę.

Co w niej mamy? Na pozór sielskie - anielskie klimaty, które chyba urzekną każdego dorosłego, zapędzonego trudami codziennego życia człowieka. Kto z nas nie marzył, żeby rzucić wszystko i wyprowadzić się w Bieszczady? Zostawić zawodowy kołowrót i zająć się wyplataniem makramy, pasieniem owiec czy pisaniem powieści?

W powieści nie Bieszczady i makramy, ale również czas i miejsce, żeby pomyśleć nad sensem życia. Pensjonat na nadmorskiej prowincji, pośrodku lasu, daleko od cywilizacji. Grupa ludzi, którzy mogli poświęcić osiem tygodni, żeby odnaleźć siebie, zastanowić się nad tym, czego tak naprawdę chcą i potrzebują, zadbać o zdrowie psychiczne i fizyczne. A może odnaleźć impuls do zmiany?

W tej społeczności, zamkniętej w ograniczonej przestrzeni, pozbawionej bodźców, jakie daje rozpędzone duże miasto, widać wyraźniej oczekiwania, obawy, potrzeby bohaterów. A także zmianę, która się w nich dokonuje. Przede wszystkim tych pierwszoplanowych, choć nie tylko.

Autorka kapitalnie opisała bohaterów. Mamy tu wrażliwą dwudziestokilkuletnią kobietę "po przejściach", mamy sporo starszego mężczyznę, doświadczonego przeszłością i życiem codziennym. Możemy się domyśleć, że nie jest tak kryształowy, jak by się chciało. Monika potrafi wzruszyć bezbronnością a Makos.... hm, umie obudzić zarówno pozytywne, jak i negatywne opinie czytelniczek.

"A gdy się zejdą raz i drugi, kobieta z przeszłością, mężczyzna po przejściach..."

Autorka kapitalnie opisała kontrast pomiędzy dwójką głównych bohaterów. Czytając o perypetiach Moniki i Makosa można sobie podśpiewywać pod nosem: "Ona już wie, już zna tę historię...." "On już je widział, już zna te dziewczyny z poszarpanymi nerwami..."

Każde z nich mierzy się ze swoimi demonami, obawami, oczekiwaniami. I nadziejami.

Z jednej strony historia urzeka delikatnością, z drugiej - zadziwia (i czasem potrafi odstręczyć) opisem krwistej i barwnej relacji pomiędzy nimi a innymi bohaterami tej powieści. Jest akcja i emocje.

W tle związku Moniki i Makosa mamy również inne znajomości, może mniej barwne lecz z pewnością nie mniej interesujące. Warte poznania tak samo, jak te pierwszoplanowe. Grupka postrzelonych przyjaciółek głównej bohaterki nadaje koloryt całej powieści. Cenię sobie każdy przykład szczerej, głębokiej przyjaźni, a tu znalazłam przynajmniej dwa: pomiędzy młodymi kobietami, które przyjechały odpocząć i dwoma serdecznymi kumplami, praktycznie braćmi "od zawsze", wspólnikami kiedyś w chłopięcych psotach a dziś w całkiem dorosłych interesach.

Do tego wątek sensacyjny, zawiedzione ambicje, choroba psychiczna.... Naprawdę, każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Zakończenie jest równie emocjonalne jak cała reszta, ale autorka pozostawiła czytelnikowi przestrzeń na to, żeby sobie "dośpiewał" resztę po swojemu. Jeśli potrzebuje. Ja potrzebuję.

Jednocześnie żałuję, ze to już koniec. Niby wiem, że każda historia musi mieć swój kres; i dobrze, bo to nie soap opera. Ale szkoda mi.

Mam nadzieję, że opowieść o nadmorskiej miejscowości oraz nieznajomych, którzy w ciągu tych kilku tygodni poznali się, polubili i zawarli przyjaźnie (i nie tylko) a przede wszystkim o dwojgu głównych bohaterach, będzie żyła i zataczała coraz szersze kręgi wśród czytelników. Nie tylko Wattpada.

#pisarskiWatt09 #pisarskiWattpad #polecajkiNatalii

https://www.wattpad.com/story/335792069-skrawek-nieba-zako%C5%84czona

Polecajki NataliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz