22.06.2024
Nie szukam jakoś specjalnie powieści z gatunku fantasy, ale czasem zdarza mi się przeczytać coś z tego obszaru. Samo wpadnie mi w oko i zainteresuje, ktoś znajomy namówi, zostanie zaproponowane w ramach Czytania za Czytanie. Wtedy nie stronię, bo czasem dobrze jest wyjść poza bańkę swoich upodobań i zapoznać się z nowymi klimatami.
Niedawno trafił do mnie I tom powieści "Eserbert. Kraina Półbogów". Autorka, LexisBerg, nie jest osobą nową na Wattpadzie. Opublikowała kilkanaście powieści i opowiadań, które cieszą się dużym "wzięciem" i dobrymi opiniami czytelników.
"Eserbert" też. I moim zdaniem słusznie. Wykreowana przez nią rzeczywistość potrafi zainteresować zarówno rozmachem jak i dbałością o szczegóły. Dotyczy to świata (a raczej - światów) oraz postaci go zamieszkujących. Mimo, iż bohaterów jest "mrowie a mrowie", jak pisała kiedyś Joanna Chmielewska, każdy z nich jest inny.
Szczególnie dobrze opisani są półbogowie. Każdy jest "jakiś", każdy jest "swój". Mają odmienne cechy charakteru, upodobania, pragnienia. Każdy odznacza się unikalną siłą i wyglądem, zarówno w postaci "ludzkiej" jak i "półboskiej".
Warto podczas czytania, przynajmniej na początku, choć i później też jest to wskazane, posiłkować się informacjami z "Eserbert. Przewodnik graficzny sagi", w którym w skondensowany sposób ukazane są zależności pomiędzy poszczególnymi bohaterami (drzewo genealogiczne) oraz charakterystyka każdego z nich.
Przewodnik znajdziecie na profilu autorki, ale dla wygody podaję go również tutaj https://www.wattpad.com/story/364723558-eserbert-przewodnik-graficzny-sagi
Eserbert to nie Ziemia, Ziemia to nie Eserbert - napisała autorka w "zajawce". To prawda, choć można w jego funkcjonowaniu odnaleźć znane nam klimaty.
Jako, że lubię doszukiwać się znajomych powiązań i schematów (to nic złego, absolutnie nie umniejsza wartości tej czy innej powieści, jeśli umiejętnie skomponowane dają nowy, interesujący efekt), znalazłam i tu. Skojarzyły mi się mity greckie i rzymskie, słowiańskie wierzenia, czasy średniowiecza, bajki czytane / opowiadane w dzieciństwie o królach, królewnach, dzielnych rycerzach i stworach różnej maści oraz kilka historii o złu, kiedyś pokonanym a teraz powracającym.
Tytułowy "Eserbert" to kraina zamieszkiwana przez kastę półbogów, ludzi, harpie, strzygi, południce oraz różne inne stworzenia i potwory.
Historia, która dzieje się teraz, została zapoczątkowana przed tysiącem lat. A może jeszcze wcześniej? Wraz ze stworzeniem tego świata, który wyłania się z kart powieści? Który został tak plastycznie opisany przez autorkę?
Cóż więc mamy "tu i teraz"? Eserbert, krainę rządzoną przez Półbogów, uprzywilejowaną kastę, która przestrzega jedynie praw wymyślonych przez siebie, bez utrudniania ich takimi zasadami jak wolność, równość, braterstwo czy prawa człowieka.
Ludzi, kategorię podrzędną, przedstawianą jako gorsi, mniej inteligentni, mniej (jeśli w ogóle) kształceni, przeznaczeni do prac podrzędnych, świadczonych na rzecz kasty panującej.
Różnorodne potwory, czasem jednoznacznie złe (choć nie zawsze nieinteligentne) z wyglądu i zachowania, a czasem na zewnątrz pociągające, a w środku będące krwiożerczymi (przysłowiowo, bo czasem chodzi o energię życiową, nie dosłownie o krew) bestiami.
Świat, przez który kilkaset lat temu przetoczyła się wielka wojna o panowanie nad nim. I który dopiero niedawno (według miary półboskiej, nie ludzkiej) odzyskał spokój i w miarę stabilne zasady funkcjonowania, z podziałem stref wpływów, zasięgów poszczególnych nacji, praw i zakazów dotyczących poszczególnych "kast".
Półbogom wolno wszystko. No, prawie, bo obowiązuje ich sztywny kodeks postępowania. Ludziom - prawie nic. Stworom i stworzeniom innych gatunków - tyle, ile sobie wywalczą lub zdobędą podstępem.
Do tego specyficznie skodyfikowanego świata trafiają trzy mieszkanki Ziemi. Tak, naszej, rodzimej Ziemi :) Zostały przeniesione z małego miasteczka Oceanmire w USA. Młode dziewczyny, na pograniczu dorosłości, pełne nadziei i planów na przyszłość. Wychowane w poczuciu, że mają do dyspozycji sklepy, usługi, telewizję, internet; że nie wszystko w domu trzeba umieć zrobić samemu; że młode kobiety mają prawo cieszyć się swobodą edukacyjną, zawodową i obyczajową.
Zderzenie z zupełnie inną rzeczywistością zaczyna się boleśnie, od pochwycenia przez obcych żołnierzy (którzy w oczach dziewcząt na żołnierzy niekoniecznie wyglądają), a następnie trafiają w środek bitwy. Prawdziwej, nie tej widzianej w telewizji czy grze komputerowej. Gdzie trup ściele się gęsto i nikt nie jest bezpieczny. Nasze bohaterki: Jasmin, Adel i Emily przekonują się, że kobiece "nie" nic w tym świecie nie znaczy. Tak samo, jak ich umiejętności, nieprzydatne w nowej i egzotycznej rzeczywistości.
Zderzenie zwyczajów i mentalności mieszkańców eserberdzkiego świata z filozofią życiową obywatelek amerykańskiego Oceamire przynosi od początku ciekawe sytuacje. Czasem zabawne, czasem nieprzyjemne dla przybyszek lub zaskakujące dla eserbertczyków.
I tu postawię granicę, resztę przygód bohaterów (a przede wszystkim bohaterek) doczytajcie sami. Powiem tylko, że warto.
Czy dziewczyny trafiły tu przypadkiem? Czy ktoś się o to zatroszczył? A jeśli tak, to dlaczego? Jak sobie poradzą trzy współcześnie wychowane młode kobiety w zupełnie odmiennej rzeczywistości?
Jak półbogowie i ludzie zareagują na nieznające i nie poczuwające się do przestrzegania obowiązujących w Eserbert praw i zasad?
I czy w ogóle zdążą to sprawdzić? Czy wspomnienie grozy dawnych dni i nadchodzący teraz mrok nie przeszkodzi im w tym?
Dowiedzcie się sami. Szczerze zapraszam!
#pisarskiWatt09 #pisarskiWattpad #polecajkiNatalii
https://www.wattpad.com/story/357486269-eserbert-kraina-p%C3%B3%C5%82bog%C3%B3w-tom-i-zako%C5%84czone
![](https://img.wattpad.com/cover/364581855-288-k330107.jpg)
CZYTASZ
Polecajki Natalii
ActionPolecajki powieści, które spodobały mi się, ujęły czymś i uważam, że warto o nich opowiedzieć.