N I N E

273 19 9
                                    


-No, no, Felix. - Rzucił, od razu na wejściu Jisung. - Jak ty to robisz? 

- Co robię? - Zapytał Felix. 

- No jak to co? - Chciał udać dotkniętego, tym że Felix śmiał w ogóle zapytać, ale nie wyszło mu to, bo na jego twarzy pojawił się uśmiech. - Filmik.

- Aha, znowu burza w internecie. - Wywrócił tylko oczami. - Przyzwyczaiłem się, że trąbią na mój temat. Życie popularnej osoby tak wygląda.

- Ale tylko jedno mnie zastanawia.

- Co takiego?

- Jakim cudem udało ci się zaprzyjaźnić z Hwang'iem Hyunjin'em?! I to jeszcze w kilka dni! To jest najbardziej chamska, wredna i chłodna osoba jaką znam! 

- Nie wiem, jakoś tak od razu wyszło. Naprawdę jest taki wredny, jak mówisz?

- I to jak.

- Dla mnie jest miły.

- Dziwne. Naprawdę dziwne. A teraz wybacz, ale muszę znaleźć babkę od matematyki. Powiedziała, że mnie przepyta na przerwie, bo ledwo wychodzi mi dwójka z matmy, a muszę jakoś zdać. Za parę miesięcy koniec roku, a ja już ledwo co przechodzę do następnej klasy.

- Dobra, pójdę poszukać Seungmin'a i Jeongin'a. Widzimy się zaraz, na lekcji.

- No, do zobaczenia.

Felix ruszył długim, szkolnym korytarzem. Połowa ludzi, (głównie dziewczyny) których spotkał na drodze puszczały mu oczko lub machały, a druga połowa puszczała zaciekawione spojrzenia. Obok sali chemicznej dostrzegł znajomą twarz. Stała tam dziewczyna o długich, blond włosach. Rozmawiała z inną, czarnowłosą dziewczyną. Przypatrzył się blondynce i rozpoznał w niej przyjaciółkę, którą poznał na wakacjach w Chinach. Nazywała się Song Yuqi i była chinką. Bardzo dobrze się dogadywali, ale kiedy Felix wrócił do Australii ich kontakt się urwał.

- Yuqi? - Podszedł do dziewczyny.

- Tak, Yuqi, a ty to...? - Zmrużyła oczy. - Zaraz... Felix! To naprawdę ty?!

- Lee Felix we własnej osobie. - Uściskali się wzajemnie. - Długo jesteś w Seulu?

- Tak, dwa lata. - Odpowiedziała. - A ty?

- Jestem tu dopiero tydzień.

Yuqi przypomniała sobie o obecności czarnowłosej koleżanki i popatrzyła się na nią, to na Felix'a.

- Jestem Nicha, ale wolę Minnie. - Przedstawiła się i uśmiechnęła się. - Jestem przyjaciółką Yuqi.

- Lee Felix, możesz kojarzyć. Miło poznać. - Odwzajemnił uśmiech. - Jesteś Tajką?

- Tak, skąd wiesz?

- Po urodzie i imieniu. Nie trudno rozróżnić Chinkę, Tajkę czy Koreankę.

- No tak. Ty wyglądasz na koreańczyka.

- Chciałbyś się spotkać kiedyś po szkole, żeby odnowić starą znajomość? - Zapytała Yuqi.

- Z chęcią! - Odpowiedział. - Kiedy byś chciała?

- Umm... najszybciej za dwa tygodnie? - Pomyślała. - Mam treningi przez dwa tygodnie po szkole od 17:00 do 19:00, bo wybieram się na zawody.

- Oh, szkoda. Ale, cieszę się że jedziesz na zawody. Przypomniało mi się jak narzekałaś parę lat temu że ci się nic nie chce.

- No cóż, teraz jestem prawdziwą sportsmanką! - Udała że napina mięśnie, na co Minnie i Lix parsknęli śmiechem.

Chwilę potem zadzwonił dzwonek. Wszyscy udali się do klas. W przypadku Felix'a pierwsza w planie lekcji była biologia. Wszedł do klasy i usiadł obok Jeongin'a, bo to z nim siedział akurat na tej lekcji. 

Model z instagrama ★ Hyunlix fanfiction ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz