F O U R T E E N

259 13 19
                                    

- Pocałuj Yunę.

Wszyscy przenosili wzrok z Yuny na Hyunjin'a, z Hyunjin'a na Yunę i tak dalej.

- Sorry. - Powiedział. - Nie mogę.

- No to bierzcie szklankę. - Zaśmiał się Minho. - Hyunjin się napije.

-Nie mam wy... - Nie dokończył, bo Yuna pociągnęła go za rękaw bluzy.

- Zrób to. - Szepnęła mu do ucha. - Jak nie chcesz wymiotować przez najbliższy czas.

Popatrzył niewinnie na koleżankę.

- No dobra. - Odpowiedział głośno. - Robię to.

Ucichli. Hyunjin nachylił się w jej stronę. Przybliżył się do niej, tak że ich usta dzieliły zaledwie kilka centymetrów.

Felix gwałtownie wstał od stołu.

Hyunjin miał już dotknąć ust Yuny swoimi ale, się cofnął.

Felix wyszedł ze stołówki i skierował się do łazienki. Przystanął na przeciwko lustra, opierając się o drzwi od kabiny.

Czy jestem zazdrosny?  - Zadał to sobie pytanie w myślach.

Nie wiedział szczerze dlaczego nie mógł patrzeć jak Hyunjin całuję Yunę. Od samego myślenia o tym robiło mu się niedobrze.

Usiadł na ziemi w jednej z kabin i oparł podbródek na kolanach. Starał się poukładać wszystko w myślach:

Przemyśl to na spokojnie. To tylko wyzwanie. Hyunjin wspominał coś o relacji z nią jako przyjaciółka ale, z drugiej strony coś ich łączy tak jak mówiła Yuna. Może Hyunjin poprostu tylko mówi że jest przyjaciółką ale, coś do niej czuje? Może nie jest jednak tylko przykrywką? Może wziął to wyzwanie na poważnie?

W ogóle to dlaczego o tym wszystkim myślę? Ja nie jestem zazdrosny. Nie jestem nim zainteresowany. On pewnie mną też. Po co sobie robię nadzieję że on coś do mnie czuje?

Co się ze mną dzieje? Czy ja się...zakochałem? Nie..Nie... To tylko gorszy dzień.

A może to zauroczenie?

A może naprawdę jestem zazdrosny?

A może...

Już nie zdążył się zastanowić nad ostatnim bo, usłyszał jak ktoś wchodzi do łazienki. Jego myśli skupiły się teraz na tym, jak wytłumaczyć reszcie dlaczego tak poderwał się z miejsca i wyszedł.
 
Wstał z podłogi i opuścił kabinę jak gdyby nigdy nic. Omal nie wyzionął ducha jak zobaczył Hyunjin'a opierającego się o umywalkę.

- He-hej. - Rzucił Felix i uśmiechnął się jak dziecko które, zrobiło coś złego.

Hyunjin nie odpowiedział. Zrobiło się naprawdę niezręcznie - przynajmniej dla Felix'a. Felix podszedł do drugiej umywalki i zaczął myć ręce. Hwang śledził każdy jego ruch.

- Co się dzieje? - Zapytał Hyunjin. - Dlaczego tak zareagowałeś na moje wyzwanie.

- Pocałowałeś ją? - Popatrzył na niego ale, gwałtownie odwrócił wzrok gdy złapał kontakt wzrokowy.

- Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. - W jego głosie nie było ani krzty złości czy czegoś. Było tam zwyczajne zmartwienie. - Krępujesz się?

To pytanie zabrzmiało bardziej jak stwierdzenie. Felix wytarł ręce w papier i oparł się na przeciwko Hyunjin'a, wbijając wzrok w podłogę.

- N-nie. - Odpowiedział. - Dlaczego tak sądzisz?

- Po twoim zachowaniu. Gwałtownie ruchy, w dodatku unikasz kontaktu wzrokowego. I jeszcze się jąkasz.

- Odpowiedz na pytanie. - Odparł. - Pocałowałeś ją?

Hyunjin uśmiechnął się bardziej do siebie i podszedł do Felix'a. Przyparł go o ścianę. Ich twarze dzieliły centymetry.

- A co? - Odpowiedział. - Zazdrosny?

- Pocałowałeś ją?

- A ty dalej nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie.

- Odpowiedz na moje.

Hyunjin odsunął się. Otworzył drzwi do jednej z kabin i wepchnął tam Felix'a. Wszedł za nim i zakluczył drzwi?

- C-co ty robisz? - Zapytał Felix zdziwiony obrotem wydarzeń. Serce mu biło jak szalone.

- To co miałem zrobić z Yuną. - Odpowiedział.

- C-co?

Nie powiedział już nic więcej. Hyunjin złączył ich usta w mocnym pocałunku. Całowali się, aż skończyło im się powietrze. W przeciwieństwie do Yuny, pocałunek był prawdziwym pocałunkiem a nie tylko wyzwaniem.

Hyunjin błądził dłońmi po ciele chłopaka, a pocałunkami zjeżdżał na szyję, zostawiając po sobie czerwone ślady.

Obydwaj zdali sobie sprawę z tego, że od początku, od ich pierwszego pocałunku w deszcze chcieli więcej. Nie wiedzieli wtedy że, choć udawali że to nie ma znaczenia to w głębi serca miało.

- Poczekaj. - Felix odsunął się o krok. - Chcesz się całować w szkole?

- Nikt nas nie widzi. - Odpowiedział. Trudno mu było oprzeć się pokusie ponownym zatopieniu ust w ciele chłopaka.

- Ale słyszy. - Skrzyżował ręce. - Ktoś nas na pewno słyszał.

- To co? Co mu do tego? - Zapytał. - Jak już tak bardzo ci przeszkadza to idziemy do mnie.

- Na wagary?

- Nie musisz jak nie chcesz.

- Kto powiedział że nie chcę?

Wzruszył ramionami. Wyszedł z kabiny, a za nim Felix. Opuścili szkolny budynek i udali się do domu Hwang'a.

- Twoi rodzice są? - Zapytał Felix, gdy znaleźli się w salonie.

- Nie. - Odpowiedział, zamykając drzwi do domu. - Jesteśmy sami. Starzy w pracy, a Yeji w szkole.

Felix kiwnął głową. Hyunjin nie czekając ani chwili dużej, pchnął Felix'a na kanapę i złożył na jego ustach pocałunek. Kontynuowali to, co zaczeli w szkolnej toalecie.

____________
749 słów




Model z instagrama ★ Hyunlix fanfiction ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz