- Wyjdziesz za mnie? - Ukląkł z pierścionkiem w ręku.
- Tak. - Odpowiedziała ze łzami w oczach. - Wyjdę za ciebie.
Całowali się przez krótką chwilę. Ich namiętny pocałunek przerwał klakson czarnego samochodu. Na masce auta był wielki, biały napis ,,Just married". Szofer otworzył drzwi z tyłu i pomógł wejść pannie młodej, następnie otworzył drzwi przed panem młodym.
Samochód podjechał pod wielki kościół. W środku kaplica była pełna dekoracji w biało-różowych kolorach. Goście odświętnie ubrani siedzieli w ławkach, a gdy ogromne drzwi otworzyły się, wszyscy wstali jakby automatycznie.
A propos odświętnego ubioru.
Nie wiadomo jakim sposobem, panna młoda miała na sobie białą suknie, a pan młody garnitur.
Podeszli do ołtarza. Stał już tam ksiądz i świadkowie. Uklękli przed księdzem
- Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński? - Powiedział ksiądz.
- Chcemy. - Odpowiedzieli razem.
- Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i chorobie, w dobrej i złej woli, aż do końca życia?
- Chcemy.
- Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym Bóg was obdarzy?
- Chcemy.
- Skoro zamierzacie zawrzeć sakramentalny związek małżeński, podajcie sobie prawe dłonie i wobec Boga i Kościoła powtarzajcie za mną słowa przysięgi małżeńskiej.
Zwrócili się do siebie, podając prawe dłonie, a ksiądz związał je stułą.
Ksiądz zaczął mówić słowa przysięgi.
- Ja Hyunjin biorę Ciebie Yunę za żonę i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci. - Powtórzył.
- Ja Yuna biorę Ciebie Hyunjin'a za męża i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci. - Także powtórzyła po księdzu.
Ksiądz odmówił słowa z biblii. i potwierdził małżeństwo. Yeji podeszła pod ołtarz z małą, czerwoną poduszką w kształcie serca w rękach. Na poduszce leżały obrączki.
- Niech Bóg pobłogosławi te obrączki, które macie sobie wzajemnie nałożyć jako znak miłości i wierności. - Powiedział kapłan i poświęcił obrączki. - Na znak zawartego małżeństwa nałóżcie sobie obrączki.
Hyunjin wziął do ręki jedną obrączkę.
- Yuno, przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności. - Powiedział, po czym wsunął jej obrączkę na palec serdeczny.
- Hyunjin'ie, przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności. - Yuna także nałożyła mu obrączkę.
- A zatem ogłaszam was mężem i żoną. - Powiedział ksiądz. - Możecie się pocałować.
Nachylili się ku sobie i przypieczętowali przysięgę czułym pocałunkiem.
- Yuna!
Jakiś głos ją wołał.
- Yuna!
Yuna poczuła uderzenie w głowę i sekundę później zobaczyła przed sobą Yeji.
- Yuna! - Ponownie krzyknęła. - Zasnęłaś na lekcji!
- Jak to? - Zapytała Yuna.
- No tak to. - Yeji wywróciła oczami. - Rozumiem że matematyka jest taka ciekawa, że postanowiłaś zasnąć.
Czarnowłosa rozejrzała się po klasie. Była na lekcji, a ślub z Hyunjin'em to był tylko sen. Popatrzyła na swoją dłoń.
- Gdzie obrączka? - Zapytała, bardziej do siebie, niż do Yeji, spoglądając na swoją dłoń.
- Jaka obrączka? - Yeji się zdziwiła. - Przecież nie masz męża, o czym ty śniłaś?
-N-nic, nieważne.
- A możesz mi wyjaśnić jedną rzecz?
- No jaką?
- Dlaczego ty do cholery całowałaś się z piórnikiem?
Tak, całowała się z piórnikiem myśląc że to Hyunijn.
- Co?!
- No naprawdę. Błagam, muszę wiedzieć o czym śniłaś.
__________________
Do dupy rozdział bo nie miałam weny ale lepsze to niż nic
CZYTASZ
Model z instagrama ★ Hyunlix fanfiction ★
Fanfiction[W trakcie korekty] ★Highschool★ ★Instagram★ Pobocznie: minsung, yuyeon TO JEST FIKCJA Miłego czytania♥︎ 22.04.2024 - #3 w Hyunlix Data stworzenia - 27 luty 2024 prawdopodobnie