ஐʚ❣ლᜊ Rodział 11 ෆଓෆ

23 8 14
                                    

Lecieli se i po 5 latach (2 dniach) wyladowali na kolejnej bardzo normalnej planecie. A mianowicie to była planeta śmierdziryjów. Śmierdziryje to rasa zwierząt którym mega wali z ryja. (Już współczuję emo krzysiowi i reszcie ale no nie moja wina uwielbiam im dawać takie przygody >:3) Tak więc jak wylądowali to zaszczyciła ich wspaniała woń od której chciało się rzygać i no waliło oddechem Śmierdziryjów. (Więc wszystkie uwagi kierować do nich). 
-O boże ale wali ! -krzyknął emo krzysiu.

-Ej no rel... O kuwa... -odpowiedział uwu mariuszek.
Śmierdziryje gapiły się na nich jak na debilów.

-Ej one są zajebiste no bo jak podstawimy jednego 213 pod ryjec to od razu zdechnie! -Krzyknęła kung fu babcia.

-Ej no rel! Uwu mariuszek bieraj kilka obrzydliwców i spadamy!

-Już się robi Krzychu! -odkrzyknął uwu mariuszek.

Uwu Mariuszek już podchodził żeby złapać Śmierdzi Ryja ale on go zauważył i chuchnął mu prosto w twarz. Uwu mariuszek o mało się nie zrzygał ale dzielnie podbiegł do zwierzęcia i obił mu ryja. Mariuszek zaciągnął Śmierdziryja do rakiety i wpakował go tam gdzie były emosy, ludzie-kwiaty i agresywne smerfy. Emo krzysiu ciągnął za sobą 2 oblechy (XD) a kunf fu babcia jednego.

- Jak ci sie udało aż dwa śmierdziryje złapać Krzychu?!- zapytał uwu mariuszek.

Emo krzysiu z uśmiechem pokazał mu maseczke przez którą nie przedostatnie się nawet oddech Śmierdziryja.

-Medżyk!- rzekł emo krzysiu.

-O ty kurde- odpowiedział uwu mariuszek.

- Dobra spadamy.-stwierdziła king fu babcia.

-Oke! -Krzyknęli emo krzysiu i uwu mariuszek.

Wsiedli do rakiety i odlecieli w poszukiwaniu ostatniej planety bo więcej by nie dążyli ponieważ za 2 tygodnie wojna z 213.

12 rozdział będzie za 5 dni :3 pa  pa robaczki!!!♡♡♡  
Jak coś jest 283 słów XD.
                                                  Natixx♡♡

Szaleni Marsjanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz