Zośka: *robi coś*Paweł: *opowiada mu o tym jak prawie przejechał go traktor*
Zośka: Boże Kazik, naprawdę w tym momencie nie obchodzi mnie to, że prawie zginąłeś
50.
Zośka: *robi coś*Paweł: *opowiada mu o tym jak prawie przejechał go traktor*
Zośka: Boże Kazik, naprawdę w tym momencie nie obchodzi mnie to, że prawie zginąłeś