Rozdział 3

22 1 0
                                    

Suzanne

-To już przesada!- Gdy tylko otworzyłam przez nie wpadła zapłakana Paloma.- Ufałam Ci do cholery!

Zmarszczyłam brwi patrząc na nią uważnie, ta jedynie przeszła obok mnie szturchając przy tym w ramię.

-Zrozumiałam to że zabijasz! Że nie zrobisz nam krzywdy ani twoja siostra!- Krzyknęła zwalając z komody wszystko co tam stało w tym klucze do domu.- Obiecałaś! A ty co pozwoliłaś swojej siostrze odciąć ręce Mattowi!

Rozszerzyłam oczy, to nie był przypadek że Matta nie było w łazience. Moja siostra mu coś zrobiła.

-Ale to nie moja wina, gdy chciałam go odwieź do ciebie, nie było go!- Powiedziałam widząc jak w oczach Pal pojawiają się łzy.

-Nie kłam do cholery! To twoja wina! To przez ciebie twoi i Molly rodzice nie żyją! Zabiłaś ich tak jak próbowałaś zabić Matthewa!

Poczułam jak kilkaset szpilek wbija się w moje serce, to przez ciebie rodzice nie żyją, Zabiłaś ich.

Mały głosik w mojej głowie przemówił, przez co miałam ochotę komuś zrobić krzywdę.

- Wyjdź..- Wyszeptałam wskazując palcem na drzwi, dziewczyna się nie ruszyła.- Czego nie rozumiesz?! Wypad!

-Bo co zabijesz mnie?!.- Prychnęła podchodząc do mnie, po czym wymierzyła palca w moją klatkę piersiową.- Jesteś żałosna!

Jesteś żałosna

Nikt Cię nie chce

Po co ty wogule żyjesz?

Miałam dość. Zatkałam uszy rękoma próbując przestać słyszeć ten głos które pociąga za sznurki.

Cofnęłam się a z mojego gardła wyrwał się przeraźliwy krzyk, rozpaczy. Próbowałam to było na nic.

I co teraz zrobisz?

Zabij ją!

Widzisz do czego Cię doprowadziła?!

-Zamknij się!- Paloma wyglądała na zaskoczoną kiedy tylko zobaczyła że w dłoni trzymałam nóż. Skąd on się tam znalazł?

Zabij ją Suzanne

Odsunęłam się jeszcze bardziej wciąż zatykając uszy, to było cały czas na nic. Ona nie przestawała.

-Idź stąd! Paloma wyjdź!- Wykrzyknęłam kiedy ostrze upadło wprost na podłogę robiąc zbyt wielki hałas.

Wtedy kobieta wykręciła się do mnie plecami lecz za nim Opuściła mój dom, Odparła:

- Nie myśl że ujdzie wam to na sucho zgłoszę wszystko na policje.- Warknęła po czym już jej nie było.

Oparła się o ścianę zsuwając po niej na podłogę, głos w mojej głowie już usatał przez co miałam spokój.

Ale wiedziałam że muszę spakować siebie i Molly, nie mogłyśmy zostać złapane. Nigdy w życiu.

Ale te głosy powoli mnie wykańczały, pojawiały się w złej porze o złym miejscu, ale ja nie mogłam się leczyć.

Dla mnie nie było ratunku..

Aaron

Wpatrywałem się w całą sytuację która zaszła w domu Suzie i jej młodszej siostry Molly.

I zdałem sobie sprawę że przeze mnie one się będą musiały wyprowadzić. A mogłem kurwa zachować się normalnie. I go zabić.

Po cichu wszedłem do domu dziewczyn, uważając aby nie wydać żadnego chociażby najmniejszego hałasu.

Psychopath girls || 18+ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz