Rozdział 5

18 2 0
                                    

Suzanne

Przekroczyłam próg, a wtedy do moich nozdrzy doszedł zapach krwi, wilgoci i innych nie zidentyfikowanych mi rzeczy.

Rozejrzałam się po pomieszczeniu w którym dostrzegłam pracowników nie zwrócili na mnie najmniejszej uwagi jakby nie wiedzieli kim jestem.

Albo nie zdawali sobie sprawy że w jednym pomieszczeniu oprócz nich jestem jeszcze ja. Szefowa.

Uniosłam pistolet który trzymałam w ręce, po czym bez wahania wymierzyłam go w jednego pierwszego pracownika.

Wypadło na jakiegoś łysego, na okno miał z 30 lat, pociągnęłam za spust trafiając prosto w głowę mężczyzny.

Wtedy niespodziewanie wszystkiego głowy skierowały się w stronę trupa, po czym czułam wzrok każdego na sobie.

A gdy zdali sobie sprawę że to ja, momentalnie widziałam jak ich twarze opuszczają wszelkie kolory.

Poparenastu minutach każdy pracownik stanął jak na baczność przyglądając się mnie uważnie.

-Chefe (szefowo)- Wyszeptał jeden wpatrując się we mnie z uwagą ale także lękiem.

Przewróciłam oczami kierując tym razem w jego stronę spluwę ale tym razem nic nie zrobiłam. Nie pociągnęłam za spust.

Vá em frente (Zajmijcie się tym)- Wskazałam bronią na zwłoki.- Isso desaparecerá em 5 minutos ( W ciągu 5 minut ma tego nie być)

Wyminęłam faceta kiedy ten już podchodził do trupa, ja za to skierowałam się w stronę drzwi prowadzących do mojego gabinetu.

W tym samym czasie usłyszałam przeciągły krzyk bólu jakieś kobiety, koiło to moją martwą duszę.

Gdy tylko uchyliłam drzwi na moim fotelu dostrzegłam Dime, który z whisky w jednej dłoni przeglądał jakieś papiery.

-Marigold Brooke Waronowa.- Wychrypiał przewracając stronę na kolejną a gdy wyczuł na sobie mój wzrok uniósł głowę.

Dima z wyglądu był uważany za groźnego, to dlatego że miał dużo tatuaży a jego twarz ozdabiała ohydna blizna.

Ciągnęła się ona przez policzek aż do kącika ust, na brwi miał jeszcze kolczyk były to dwie czarne kropki.

-Кто такая Мэриголд? (Kto to Marigold?)- Zapytałam zabierając z mojego biurka dokumenty wtedy dostrzegłam zdjęcie blondwłosej dziewczyny miała delikatną urodę.

Średniej wielkości usta które unosiły się w niemal zabójczym uśmiechu, zadarty nos, i kolor oczy czyli czarny.

Zjechałam wzrokiem ze zdjęcia do opisu kobiety, która najpewniej siedziała teraz w celi.

Informacje dotyczące towaru!
Marigold Brooke Waronowa lat 28, mieszkała w Rosji, jest złodziejką tożsamości ściganą przez Europejskie FBI, ukrywała się w stanach przez dwa lata tam ukradła ponad 50 osobom tożsamość.

-Ты отвезешь меня к ней? (Zaprowadzisz mnie do niej?)- Spojrzałam na niego gdy wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów.

A po chwili skinął mi głową, przy tym wstając z fotela, odłożyłam dokumenty podążając za nim.

-Ты правишь, я только выполняю приказы (Ty rządzisz ja wykonuje tylko polecenia)- Wzruszył ramionami kiedy kierowaliśmy się w stronę cel.

Wszędzie widziałam młode dziewczyny, kobiety niektóre wyglądały na więcej niż 25 lat niektóre nawet nie było pełnoletnie.

Aż w końcu dostrzegłam blondynkę siedziała ona na wysokim łóżku jedynie z brudnym materacem bez poduszki i koca.

Psychopath girls || 18+ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz