☆
Wyldfyre dziwnie się zachowywała przez ostatnie dni, od odwiedzin w klasztorze uważnie obserwowała Cole'a i każdy jego ruch z Kai'em.
— Cole — glos Willow odbił się po korytarzu. Cole i Wyld zostali sami w domu, Kai został wezwany na misję z Nyą, jakiś atak bandziorów czy coś.
— Hej Wyldfyre, jesteś głodna? — mężczyzna kucnął na wysokość twarzy dziewczynki, wnioskując po jej twarzy i postawie nie planowała miłej konwersacji.
— Czemu nie poszedłeś z tatą?
— Cóż, jest na misji z ciocią Nyą!
— Znowu kolejna misja? Nie ma innych ninja? Czemu nagle idzie z ciocią? — zapytała podejrzliwie, kładąc ręce na biodrach.
— Cóż... Uh...
— Czemu mi nie mówicie wprost, że chodzicie przez większość czasu na randki i obściskujecie się gdy mnie nie ma w domu?
— Co?! — Cole wrzasnął w szoku, upadł na tyłek z powodu zaskoczenia. — Skąd ty o tym wiesz?
— Pixal mi powiedziała. A teraz ty odpowiedz na moje pytania! — zaczęła podchodzić powoli do siedzącego mężczyzny, przybrała groźną minę i zacisnęła pięści, by zastraszyć trochę Cole'a.
— Uh... Cóż... Może usiedzimy na kanapie i o tym porozmawiamy? Wszystko ci opowiem! Słowo! — mężczyzna podniósł się z ziemi, złożył ręce w geście poddania się.
— Hm... Dobrze. Ale bez zbędnych szczegółów!
Dwójka skierowała się ku salonowi, gdy oboje usiedli wygodnie na kanapie, Cole zaczął opowiadać historię.
— Więc — prychnął. — To było tak...
☆
Misja znacznie się przedłuża, więc Kai'owi nie zastało nic więcej jak kupić coś na wynos dla swojej córki i chłopaka. Wątpił, by Cole cokolwiek ugotował, zwłaszcza, że ma zakaz dotykania kuchenki.
— Hej, wróciłem! — Kai wszedł do domu. Było wyjątkowo cicho, co trochę go zaniepokoiło. — Ktoś tu jest?
Udał się do salonu, było to największe pomieszczenie, więc najlepiej było najpierw sprawdzić tam.
— Oh — szepnął, gdy ujrzał widok na kanapie. Cole i Wyld spali oparci o siebie na kanapie, tylko Wyldfyre była przykryta kocem, Cole pozostał w chłodzie. Kai uśmiechnął się na scenę przed nim, czyżby Wyld dogadała się z Cole'm?
Miał już przykryć również Cole'a i samemu udać się do łóżka, ale przerwała mu dużą dłoń na ramieniu.
— Hej kochanie — Cole szepnął sennie, zaczął pocierać ramię drugiego, próbując się wybudzić.
— Cześć, coś się stało? Rzadko was widuje razem w tak spokojniej atmosferze — Kai usiadł obok wyższego mężczyzny, który zrobił mu miejsce obok siebie. Kanapa była mała, więc by Wyldfyre mogła spać normalnie, Kai był zmuszony położyć swoje nogi na kolanach Cole'a i siedzieć w dość niewygodniej i krzywej pozycji.
— Cóż, dowiedziała się o tym, że jesteśmy razem. Jak to określiła... Romantyczna para.
— Co?! — Kai chciał wrzasnąć, ale śpiąca dziewczyna to uniemożliwiała. — Jak... Jak... Skąd? Kto jej powiedział?! Słyszała nas? Jest na mnie zła?! Na ciebie zła?! Nienawidzi nas?!
— Wow. Uspokój się — Cole obią kochanka. — Przyjęła to dobrze, okej, była zła bo jej nie powiedziałeś, więc zacząłem jej o wszystkim opowiadać i cóż... Zasnęła w połowie, gdy opisywałem jak idealny jesteś.
— Oh, to, to dobrze — Kai uśmiechnął się do córki, która nadal smacznie spała. — Cóż... Dobrze, że już wie.
Nastała wygodna cisza, Kai prawie zasnął, ale nagle go oświeciło.
— Czekaj! Kto jej powiedział?
— Hm? — Cole otworzył oczy ponownie, spojrzał na Kai'a i zaśmiał się. — Pixal.
— PIXAL?! Oh jak ja ją kiedyś dopadnę — zacinał pięści w udawanej agresji.
— Wierzę ci na słowo, a teraz pójdźmy spać.
Kai skinął głową, dopiero teraz zmęczenie go dopadło, nie było mowy, by przeniósł Wyld do łóżka, bez złamania sobie pleców po drodze!
Zamknął oczy i oparł się o wyższego mężczyznę. Zasnęli niemalże w tym samym czasie, mogło być bardziej idealnie?
☆
A/NYoo ziomy, jeszce parę rozdziałów i kończymy okres 1 klasy u Wyldfyre! W czasie drugiej klasy może pojawić się parę flashbacków za czasów niemowlęcych Wyld muahahaha
To tyle, dobranoc :33
CZYTASZ
Wyld Family - Ninjago AU
Fanfiction- Ale tatooo... Ja nie chce jeszcze spać! - Dobrze ci to zrobi, jutro jest twój pierwszy dzień w drugiej klasie! Nie chcesz się zobaczyć z Anji i Arin'em? - Chcę! Bardzo chcę! - Więc musisz iść spać, wtedy czas szybciej płynie. ⸻ Opowieść o tym...