6. Zimno złamanych serc

16 7 0
                                    

Uciekam jak najdalej.

Nie chcę poczuć zimna złamanych serc.

A mówiłem, tylko mnie lecz.

To dzisiaj boli jak ten smutny wers.

Nie chciałem nikogo zawieść.

Nie chciałem nigdy zobaczyć twoich łez.

Dzisiaj nie poznaję starych miejsc.

A myślałem, że już wszystko takie stałe.

Potem chciałem już zbiec.

Jakby było za dużo bólu.

Choć dusza była tak poszarpana.

A byłem jak ten lud.

Już nic nie widziałem w snach.

Wokół tylko chłód.

Więc jak by miała się poczuć bezpiecznie.

Już brakowało mi tchu.

A był za młody wiek.

Przecież nie mogę tyle czuć.

Przecież wokół tyle zabawy.

Ja widziałem tylko gruz.

Chociaż przed smutkiem chciałem się kryć.

On i tak dopadł.

I uderzył tak mocno.

Prawie duszę wyjadł.

Miała już być tylko noc.

Uratowały tylko wiersze.

Nie pytaj dzisiaj: gdzie zima.

Bo jest jak cień.

Jak kilka starych plam.

Takich nie do zmycia.

Jesteśmy jak te wysuszone kwiaty.

Nie oświetli nas czarny dach.

Zachodzące słońceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz