Nim nastanie brzask.
Zanim odkryję, że jestem świata momentem.
Zanim wyciągnę z serca za dużo drzazg.
Zanim zgubię się we mgle.
Chcę zobaczyć trochę szczęścia.
Chcę poczuć ciepło jej ciała.
Niszczy nas tylko czas.
Wszystkie demony już załatw.
Chociaż strzelasz do nich swoim uśmiechem.
Czekają, aż wypadnę z twoich łask.
Czekają aż poleci ciecz.
Wołają mnie do zła.
Ja chcę zatkać uszy.
To nie pomaga.
Świat zbudowany z cyfr.
Tobie nadal wmawiają, że to baśń?
To zabawne.
Otwórz w końcu oczy.
Czekasz, aż ktoś życie w ciebie tchnie.
A jesteś jak żywy byt.
Chociaż tego nie doceniasz.
Przecież ci się należało.
Tylko gdzie zgubiłeś blask?
Gdzie zgubiłeś jej dłoń?
Wiem, że świat jest taki smutny.
Przestań lać krople, trzeba zobaczyć słońce.
Swoje życie chwyć.
Tylko zastanów się, co od świata chcesz.
Nic samo nie przyjdzie.
Na wszystko musisz ciężko pracować.
Jaki świat ma sens?
Ile już wyciągnąłeś z serca drzazg?

CZYTASZ
Zachodzące słońce
PoésieZapraszam na ostatnią część "Nowej Ery", w której motywem przewodnim będzie zachód słońca. #NowaEra Gatunek: poezja Okładka: @Elusive_Soul Korekta: @korektur ©BARTEK 2024