Rozdział 1

473 44 144
                                    

Gabinet Samorządu Uczniowskiego, utrzymany był w eleganckich zielono-białych tonach, a w powietrz ciągle unosił się zapach świeżej farby. Ciemnie regały wyładowane były pudełkami i umierającymi roślinkami w ceglanych doniczkach, a z okna widać było zielony teren szkoły, wraz z kompleksowym boiskiem.

Było to pomieszczenie, w którym niemal każdą przerwę spędzał blondyn, teraz siedzący na rozłożystym, ciemno oprawionym fotelu. Co jakiś czas, odrywając się od książki, poprawiał zsuwające mu się z prostego, ostro zakończonego nosa okulary. W pomieszczeniu słychać było tylko cichy stukot zegara, wiszącego nad drzwiami, a on nie do końca potrafił się skupić na czytanym tekście, co rusz zerkając na urządzenie. 

Niemcy został przewodniczącym samorządu już drugiego roku uczęszczania do akademii i niewiele wskazywało, by z tego miejsca miał zejść przed zostaniem absolwentem. Potrafił załatwić z dyrekcją i kadrą prawie wszystko, a wszelakie projekty uczniowskie dopinane były na ostatni guzik, co satysfakcjonowało uczniów i profesorów. Z wybitnymi wynikami, starannie wypastowanymi butami i ułożonymi jasnymi włosami, stanowił ideał studenta EA.

- Sreberkooo. - Z ulgą odłożył książkę medyczną na kolana, podnosząc wzrok na Rosjankę, która całkiem sprawnie jak na osobę ze złamaną nogą weszła do pomieszczenia. Za nią weszła rozbawiona Anglia, co już samo w sobie wzbudziło w nim zainteresowanie. Stukot kul i lakierek odbił się od parkietu.

- Ktoś umarł?- Brunetka pomachała głową, a jej długie falowane włosy zakołysały się filmowo. Z iskierkami w oczach i pasującymi do szminki wypiekami na twarzy usiadła na stole obok niego. Wyglądała promiennie, co dawało ulgę Niemcowi. Widocznie, ku jego zaskoczeniu, przerwa w domu, dobrze jej zrobiła. - I prosiłem, żebyś mnie tak nie nazywała.- Mruknął dla zasady, przyglądając się jej zadowolonej minie. Ona nachyliła się lekko, jakby miała złapać jego uszy. Machnęła dłonią koło jego twarzy. 

- Z ilością srebra, jaką nosisz, myślę, że to całkiem pasujące.- Odpowiedziała, sugestywnie spoglądając na piercing. Był on minimalistyczny, srebrny, jednak dość liczny. Mimo że jakby nie na miejscu, idealnie komponował się z jego eleganckim i chłodnym stylem bycia.- i nikt nie umarł.- Wzięła głębszy wdech i gdy już miała kontynuować, przerwała jej Anglia:

- Niestety, myślę, że dla niego byłoby lepiej.- Rosjanka spojrzała na nią z wyrzutem, blondynka jednak całkowicie to zignorowała.

- Nieprawda, jestem świetną kandydatką na partnerkę.- Stwierdziła, zakładając nogę na nogę.- Mam wysoką średnią, zdam mój dyplom, jestem ładna i na pewno mam więcej do zaoferowania niż Litva.- Z jej ust padł wyrok, a Niemiec odłożył gruby tom traktujący o problemach skórnych.

Robiło się ciekawie.

- Ale skromność, nie no Russia zdobędziesz go na wyjebane ego, jak nic.- Sarknęła Anglia. Ostre słowa nijak komponowały się z jej delikatnymi rysami, ani wielkimi, zielonymi oczami. Niemcy widział po niej, że chciała kontynuować, jednak się powstrzymała. 

- Znam swoją wartość, zresztą myślę, że są całkiem spore szanse, że mogłoby nam wyjść.

- O co chodzi?- Jego spojrzenie skrzyżowało się z tym Rosjanki. - Litauen z naszego roku?- Granatowe oczy Rosjanki rozbłysły.

- Wspaniale, że pytasz.- Dziewczyna klasnęła w dłonie.- Litva umawia się z Polshą, to kapitan drużyny siatkarskiej.- Dodała, a on kiwnął głową. Kojarzył szatyna pobieżnie, bo każda ich interakcja ograniczała się do organizowania wydarzeń akademickich, ewentualnie wręczaniu nagród na końcowo semestralnych akademiach, a nawet wtedy starał się nie poświęcać mu za dużo uwagi. Mimo to nie miał o nim wyrobionego zdania, oprócz tego, że chłopaka wszędzie było pełno i był bardzo ekspresyjny.- no i... o Boże, achhhh, on jest wspaniały.- Uśmiechnęła się szeroko, kiwając lekko głową na boki. Brwi blondyna uniosły się lekko ku górze. Znali się długo, ale tak zauroczonej jej jeszcze nie widział. W policzkach miała dołeczki. - Mój ideał. Dosłownie poczułam się jak księżniczka, mająca własnego rycerza.- jej ton głosu wszedł na dziwnie wysokie rejestry. 

{Germany X Poland} Europae AcademiaeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz