Epilog

301 5 3
                                    

************Sierpień 2024***********

Chłopaki dzisiaj grają w finale ze Stanami zjednoczonymi i wiem że to dla Bartka jest najważniejszy mecz w życiu bo nie wie czy za cztery lata będzie mógł grać na Olimpiadzie,ma świadomość ,że trzeba czasami odstąpić miejsce młodszym ale twierdzi że się cieszy ponieważ będzie mógł poświęcać więcej czasu nam  i nie będziemy siedzieć sami w domu lub patrząc przez okno i wypatrując kiedy wróci . Nigdy nie myślałam ,że ten czas nam odwróci życie, najpierw zamieszkanie razem a teraz ciąża , Bartek kiedy dowiedział się ,że jestem w ciąży oszalał , od razu musiałam pójść na l4 i siedzieć w domu ponieważ tej walki z nim nie wygrałam i musiałam się poddać ale po jakimś czasie cieszyłam się ,że siedzę w domu ponieważ miałam więcej czasu dla siebie i dla niego a nie jak to wcześniej wyglądało ,że mijaliśmy się często w drzwiach w domu i wtedy często były jakieś pretensję i kłótnie ale od czasu kiedy jestem w domu jest sielankowo,nie możemy się doczekać kiedy będzie już listopad i na świat przyjdzie nasz syn ,często gęsto czuję jak szaleję w brzuchu i dostaję od niego często kopniaki  a Bartek wtedy się śmieje że energię ma po nim ,idę z Wiktorią na halę ubrana w koszulce z nazwiskiem Bartka i kiedy jesteśmy na swoich miejscach moje spojrzenia się z nim spotykają  i uśmiechamy się do siebie a przez moje ciało przechodzi dreszcz

-Jak to było ,nigdy się nie zakocham?-droczy się ze mną moja siostra a ja zabijam ją wzrokiem

-A pamiętasz,nigdy nie mów nigdy ?-dogryzam jej

-No tak chociaż i tak się cieszę że go poznałaś i jesteś z nim szczęśliwa bo wiesz jak jest ze mną i Norbertem...-mówi a mi się robi smutno

-Z tego co wiem Norbert żałuję tego romansu z tą Sarą i chciałby abyś mu wybaczyła,przecież sama mówiłaś że dzwoni do ciebie kilka razy dziennie i wysyła do ciebie kwiaty

-Tylko wiesz ja chyba nie jestem w stanie mu zaufać

-Tylko go kochasz i oboje się męczycie . To odpowiedź mi na pytanie skoro nie jesteś w stanie mu zaufać i wybaczyć to czemu tu ze mną jesteś?

-Ponieważ ktoś musi cię pilnować

-Przecież jest tutaj też mama Bartka-mówię i widzę jak ociera łzy a ja ją przytulam

-Po prostu chciałam go zobaczyć lecz  kiedy widzę go na żywo jest jeszcze gorzej

-Jeszcze będzie dobrze , po każdej burzy wychodzi słońce-mówię i całuję ją w polik

-Poza tym przypomnij sobie mnie i Bartka też nie było kolorowo

-Tylko zakład a zdrada to nie to samo

-To samo skarbie tylko twoja duma nie pozwala ci przyjąć to do świadomości a teraz głowa do góry i kibicuj swojemu kochanemu szwagrowi-mówię a ona się do mnie uśmiecha,mecz kończy się szybkim 3:0 i chłopaki zostają mistrzami Olimpijskimi i zaczyna się szaleństwo na boisku lecz Bartek biegnie od razu do mnie i nawet nie wiem kiedy jestem w jego ramionach

-Kocham wam jesteście dla mnie wszystkim i nic mi do szczęścia nie potrzebna-mówi i całuję mnie namiętnie a ja cieszę się że go mam i czuję jak mały daje mi kopniaka

-Chyba już jest zazdrosny o mamę-mówi i smyra mnie po poliku lecz po chwili obejmuję moją siostrę a ja się cieszę ,że mają ze sobą taki kontakt i mam nadzieję ,że kiedyś też będzie taka szczęśliwa jak ja i czuję jak mnie obejmuję Norbert

-Przepraszam-szepczę mi do ucha

-To nie mnie przepraszaj tylko wiesz kogo-mówię i popycham go lekko w stronę swojej siostry i zajmuje  miejsce Bartka koło mnie a mój ukochany jest przy mnie a ja się w niego wtulam i kiedy widzę jak moja siostra przytula Norberta wiem że wszystko będzie dobrze........


Czy zawsze życie nam przebiega tak jak zaplanujemyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz