Rozdział 13

12 0 0
                                    

2 lata później * 

Piotrek* 

Mały rośnie jak na drożdżach, biega po całym domu... 

- Maksiuu nie biegamy po domu! - Martyna 

- Ale ja lubiee! - Biegał dalej 

- Ale po domu nie biegamy Maks do jasnej ciasnej - zacząłem go gonić żeby go złapać 

- Nie no Piotruś jeszcze ciebie brakowało wiesz dziekuje 

- Próbuje go złapać ale szybszy jest 

- Maks jak nie przestaniesz biegać będziesz miał kare 

pokazał jej język i biegał dalej. 

- Maks w takim razie masz kare na słodycze i na plac zabaw 

przestał biegać i położył sie na podłodze udawając martwego 

podszedłem do niego wzialem go na ręce

- Co ty taki nie grzeczny dzisiaj 

- zacznijmy od tego kiedy on był grzeczny Piotruś...

- Czasami bywa grzeczny ale tylko jak coś chce 

- No własnie sam od siebie nigdy nie jest grzeczny 

- Nie prawda jestem cały czas grzeczny! 

- Ał nie krzycz mały! Idziemy do pokoju tam sie pobawisz a ja z mamą ustale jedną rzecz, potem moze pójdziemy na lody jak bedziesz grzeczny 

- Ohooo - Martyna 

zaniosłem małego do pokoju zamknąłem drzwi i usiadłem na kanapie obok niej 

- Trzeba jakieś kary mu wymyślić i regulamin jak sie ma zachowywać bo ja tak długo nie wytrzymam 

- Oj Piotruś nie przesadzaj to tylko dziecko 

- yhym 

- Może jest czasem strasznie nie znośny ale ty też byłeś dzieckiem wiesz o co chodzi podrośnie i sie uspokoi 

- Tak myślisz? 

- Tak skarbie, jak będziesz mu dawał zbyt często kary to będzie jeszcze gorszy 

- No dobra, kocham cieee 

- Ja ciebie tez 

pocałowaliśmy sie długo 

Mały zaczął hałasować 

- Mały co ty robisz!?

- Gówno 

- Co!?!? 

- Jajcooo 

poszedłem do niego i zabrałem wszystkie zabawki 

- EJJJ oddajjj!!!! 

- NIE 

wróciłem do Martyny wziąłem ją na rece i zaniosłem do sypialni, ona sciągnęła mi koszulke i zaczęła muskać ustami moje ciało...Czułem sie jak w raju nie robiliśmy tego pół roku...

- Martynka? 

- Hmmm? 

- Chcesz? 

- Jeszcze pytasz? oczywiście że chce z tobą zawsze 

- To musisz chwilke poczekać bo ja musze małego iść umyć i do spania położyć 

- Jasne Piotruś ja pójde se coś zjeść za ten czas 

pocałowaliśmy sie potem ja poszedłem do małego a martynka coś zjeśc 

- Maks idziemy sie myć i spać 

- NIEE 

- tak i nie dyskutuj ze mną 

- Nieee - zaczął płakać i po chwili przyszła Martynka 

- Maksiu posłuchaj mnie, jest już późna godzina idziemy sie umyć i potem wszyscy idziemy spać a jutro pójdziemy na plac zabaw - Martynka 

- Ale ja jestem czysty 

- Ale trzeba sie umyć Maksiiu 

- A obiecasz mi że pójdziemy na plac zabaw? 

- Obiecuje słoneczko 

Maksiu pobiegł do łazienki 

- Dziękuje kochanie, nie daje rady z nim nie umiem sie z nim dogadać kompletnie 

- Piotruuś bardzo ładnie sobie radzisz nie poddawaj sie, kochamy cie bardzo 

pocałowałem ją długo i namiętnie 

poszedłem do Maksa ale chciał żebym też sie mył wiec nie miałem wyboru wsadziłem małego do wanny i sam do niej wszedłem po czym zaczęliśmy sie nawzajem chlapać. Po dłuższej chwili przyszła Martynka 

- Zdradzasz mnie? - zaśmiała się 

- Nie no coś tyyy młody chciał żebym sie z nim mył 

zaśmialiśmy sie i martynka pstrykła nam fotke a ten mnie dalej chlapał 

- Maksiu koniec chlapania 

- Nieee - chlapał dalej 

- to nie idziemy jutro na plac zabaw 

- Piotrekkk nie możesz tak - Martynka 

- Jezu to jak ja mam z nim gadać zeby sie mnie słuchał? 

- Po ludzku... Maks nie chlap taty 

Przestał chlapać i sie do mnie przytulił 

- Widzisz 

- Nie widzę i nie wiem jak ty to robisz 

- hahah magiaaa

Po dłuższej chwili wyszliśmy z wanny i zacząłem go wycierać a Martyna ubrała go w piżamę. W między czasie ja ubrałem tylko bielizne. 

Kamil już ziewał Martynka wzieła go na ręce a ten chwile potem zasnął na jej rękach. 

- No to teraz go do pokoju 

Martynka poszła położyć go spać a ja położyłem sie na łóżku. Gdy wróciła zaczeliśmy przyjemną noc. 

I tak nam minął dzień. 


Do zbaczenia w następnym <3


Mapi - razem na wiekiWhere stories live. Discover now